Marcin Giełzak: Misja niemożliwa brytyjskiego Obamy

Rishi Sunak jest bezsprzecznie lepiej przygotowany do roli premiera niż Liz Truss. Agonię konserwatystów – i Anglii – przerwać mogą jednak tylko wybory powszechne.

Publikacja: 29.10.2022 12:00

Były bankier inwestycyjny, nadmiernie świadomy klasowo nuworysz, człowiek jednocześnie z establishme

Były bankier inwestycyjny, nadmiernie świadomy klasowo nuworysz, człowiek jednocześnie z establishmentu i spoza niego

Foto: AFP

W środku mrocznej zimy 1917 roku pewien generał miał zobaczyć mszę polową odprawioną w okopach. „Świetny manewr moralny!” – pochwalił podwładnych. Dzisiejsza Anglia, wydaje się, również potrzebuje nieco moralnego manewrowania, które sprawiłoby, że naród uwierzy, że inna polityka jest możliwa, a rząd uwierzy sam w siebie.

I tak, w dniu diwali, święta świateł, jeden z najważniejszych kartek w hinduistycznym kalendarzu liturgicznym Brytyjczyk indyjskiego pochodzenia został premierem. Diwali, pamiętajmy, symbolizuje wiarę w triumf światłości nad mrokiem, mądrości nad ignorancją, dobra nad złem. Przedstawiciel historycznie zmarginalizowanej mniejszości sięga po najwyższy urząd, a zatem jedność wygrywa z podziałami, tolerancja z bigoterią, postęp ze wstecznictwem. Anglia może sobie pogratulować, tak jak winszowała sobie sama Ameryka za to, że miała odwagę wybrać na prezydenta Baracka Obamę. Zresztą, przewodniczący „rady parafialnej” świątyni w Southampton, którą założył dziadek nowego premiera, nazwał Rishiego Sunaka „naszym Obamą”.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Publicystyka
Estera Flieger: Czego w sprawie Ukrainy nie mówi premier Donald Tusk
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Donald Tusk nikogo nie oszukał. Nie chce wciągnąć Polski do wojny i trzeba to docenić
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Tusk nie mógł podjąć innej decyzji w sprawie wysłania polskich wojsk do Ukrainy
Publicystyka
Marek Kozubal: Polskie wojsko pojedzie do Ukrainy? Są inne opcje
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: W Paryżu polska prezydencja zburzyła dobry obraz naszego kraju