Marcin Giełzak

Marcin Giełzak: Dlaczego Kamala Harris zawiodła? Ameryka potrzebuje partii ludu

Zaniedbanie wraca jako wróg. Demokraci mieli cztery długie lata, aby dowieść, że naprawdę są „Party of the People”. Niech o skali ich klęski świadczy fakt,...

Marcin Giełzak: Jean-Luc Mélenchon to człowiek, który rozsadzi Francję

Nowy Front Ludowy: trzy słowa, trzy kłamstwa. Unia wszystkich lewic, od socjalistów po komunistów, od zielonych po „niepokornych”, jest próbą odnowienia bl...

Marcin Giełzak: Czy świetna mowa na Marszu Miliona Serc wywoła „efekt Czarzastego”?

O ile dla liberałów z Koalicji Obywatelskiej czterema jeźdźcami apokalipsy są Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro i Przemysław Czarnek,...

Marcin Giełzak: „Zielona granica” - część prawdy, którą warto zobaczyć

„Zielona granica” Agnieszki Holland mogła być uniwersalnym filmem o wyborze, przed którym stoi ludzkość. Wyszedł jednak bardziej film na wybory w Polsce. A...

Marcin Giełzak: Misja niemożliwa brytyjskiego Obamy

Rishi Sunak jest bezsprzecznie lepiej przygotowany do roli premiera niż Liz Truss. Agonię konserwatystów – i Anglii – przerwać mogą jednak tylko wybory pow...

Liz Truss. Teflonowa dama

Dotychczasowe antyrosyjskie wypowiedzi Liz Truss były na tyle wyraziste i częste, że nawet komuś o tak zmiennych poglądach jak ona nie byłoby łatwo się z n...

Afrykański kolonializm przybrał nowe szaty

Alternatywą dla Afryki francuskiej nie jest kontynent zaludniony przez niepodległe, dostatnie i stabilne państwa, ale świat zdominowany przez Rosjan, Chińc...

Macron. Prezydent, który chce za dużo

Układ zamknięty na francuskiej scenie politycznej bardziej przypomina Węgry Orbána aniżeli jakąkolwiek zasiedziałą, zachodnią demokrację.

Marcin Giełzak: Czy Francją da się rządzić?

“Wygraliśmy wybory, mamy względną większość, w szybkim tempie zbudujemy większość absolutną” - powiedział jeden z ministrów Emmanuela Macrona. Trzeba przyz...

Marcin Giełzak: Słowa budują wizerunek głowy państwa

Emmanuel Macron dał powody do nieufności swoją nieudolną komunikacją, więc teraz nikt mu nie wierzy. Czy wizyta w Kijowie może to zmienić?