Trwająca od przeszło pięciu lat wojna domowa w Syrii pochłonęła dotychczas, według różnych szacunków, od 300 do 600 tysięcy ofiar, stając się jednym z najkrwawszych konfliktów zbrojnych od czasu zakończenia II wojny światowej.
Głos w dyskusji na temat wojny w Syrii zabrała także Fundacja Instrat. Publikacja „Biała księga zaangażowania Polski w konflikt w Syrii" jest próbą analizy przebiegu konfliktu, a także zbiorem rekomendacji i rozwiązań dla polskiej administracji publicznej opracowanym we współpracy z zespołem niezależnych ekspertów i publicystów. Żywiołowa debata towarzysząca premierze publikacji wskazuje, że choć była ona z pewnością długo wyczekiwanym impulsem do działania, to stanowi jedynie punkt wyjścia do szerszej dyskusji na temat polskiej polityki zagranicznej.
Za dużo na zgodę
Starcia na terytorium Syrii nie są bowiem prostym i jednorodnym konfliktem z jasno zarysowanymi stronami, a w istocie kilkoma równolegle toczącymi się konfliktami o nieustannie zmieniającej się dynamice i liczbie aktorów. Punktem zapalnym i początkiem syryjskiej wojny było krwawe starcie opozycji z armią Baszara Asada, którą prezydent wykorzystał do zbrojnego stłumienia pokojowo nastawionych manifestacji antyrządowych w 2011 r. Na przestrzeni całego konfliktu obie strony nieustannie oskarżają się wzajemnie o ekstremizm i łamanie praw człowieka (co zdaje się potwierdzać stale rosnąca liczba ofiar cywilnych i ustalenia raportu Ligi Państw Arabskich).
Postępujący rozpad instytucji państwowych wykorzystało tzw. Państwo Islamskie (IS), wkraczając na teren północnej Syrii. Najbardziej efektywne działania ograniczające terror IS prowadzi jednak nie narodowa armia, ale niezależne wojska kurdyjskie, które jako jedyne w skuteczny sposób przyczyniają się do systematycznego zwalczania dominacji tzw. Państwa Islamskiego w regionie.
Międzynarodowa koalicja państw zachodnich pod przewodnictwem USA zdecydowała się wesprzeć militarnie zarówno siły kurdyjskie, jak i syryjską opozycję, ignorując przy tym fakt, iż w szeregach tej drugiej znajdują się głównie organizacje radykalne, powszechnie uznawane za terrorystyczne. Stany powielają tym samym swoje błędy z Afganistanu. Ponadto w konflikt zaangażowana jest Turcja, która choć wspiera koalicję w walce z IS, to dąży jednocześnie do marginalizacji roli Kurdów z uwagi na ich dążenia separatystyczne. Niejasne są też intencje krajów arabskich, które pomagając finansowo i militarnie wybranym ugrupowaniom dżihadystycznym, dążą do redefinicji układu sił w regionie. Pierwszoplanowym aktorem konfliktu w Syrii jest od jego początku Rosja, która razem z Iranem zdecydowała się wesprzeć prezydenta Asada w walce z siłami opozycyjnymi, stając przy tym w otwartej kontrze do działań USA, Turcji i koalicji państw zachodnich.