Aktualizacja: 07.01.2020 11:07 Publikacja: 07.01.2020 10:58
Foto: AdobeStock
Jak informuje BBC, 37-letni obywatel Turcji w niedzielę wieczorem awanturował się przed posterunkiem policji w mieście Gelsenkirchen na zachodzie Niemiec. Zaatakował stojących tam funkcjonariuszy nożem oraz pałką. Jeden z policjantów zabił mężczyznę czterema strzałami z broni palnej.
- Wychodzimy z założenia, że był to czyn popełniony przez osobę psychicznie zaburzoną, która działała w pojedynkę - powiedział szef MSW w rządzie Nadrenii Północnej-Westfallii Herbert Reul. Dodał, że zaatakowani funkcjonariusze na początku myśleli, że mają do czynienia z zamachem terrorystycznym, gdyż napastnik krzyczał "Allahu akbar”. Ne było także oczywistego powodu ataku.
Trwa dochodzenie, które ma zbadać, czy reakcja policjantów była zgodna z prawem.
Wcześniej napastnik był dwukrotnie sprawdzany przez służby pod kątem radykalizacji islamistycznej. Nie stwierdzono jednak żadnego zagrożenia i nie znaleziono dowodów, które mogłyby świadczyć o tym, że miał powiązania ze środowiskami islamistów.
Podczas przeszukania mieszkania mężczyzny znaleziono nośniki pamięci, które zostały zabezpieczone i zostaną przeanalizowane.
Napastnik od 2002 roku miał kilka konfliktów z policją. Spędził także dwa miesiące w więzieniu za nieuregulowanie grzywny oraz za obrazę i uszkodzenie mienia. Na początku 2018 roku policja zatrzymała go podczas próby karczowania lasu pod. Tłumaczył, że to "miejsce modlitewne dla Allaha” i twierdził, że znajduje się w państwie islamskim. Miał przy sobie zaświadczenie psychiatryczne, w którym stwierdzono, że nie stanowi poważnego zagrożenia.
Funkcjonariusze FBI zatrzymali mężczyznę z Florydy i postawili mu zarzut zamiaru przeprowadzenia zamachu bombowego przed gmachem giełdy papierów wartościowych w Nowym Jorku. Agenci zeznali, że podejrzany mówił, iż czuje się „jak bin Laden”.
Przed brazylijskim Sądem Najwyższym w powietrze przy użyciu niesionego przez siebie ładunku wybuchowego wysadził się mężczyzna, który wcześniej próbował wejść do budynku sądu - podają brazylijskie władze. Incydent wzbudza obawy o bezpieczeństwo w czasie zbliżającego się szczytu G20, który ma odbyć się w Brazylii.
62-letni kierowca (policja podaje jego nazwisko - Fan) wjechał w poniedziałek wieczorem (czasu lokalnego) w dużą grupę ludzi, ćwiczących przed ośrodkiem sportowym w mieście Zhuhai w chińskiej prowincji Guangdong, zabijając 35 osób i poważnie raniąc 43 kolejne.
W Amsterdamie po meczu Ajaksu z Maccabi Tel Awiw doszło do zamieszek, które według władz miały antysemicki charakter. Izrael wysłał samoloty po swych obywateli. Premier Holandii i szefowa Komisji Europejskiej potępili zajścia.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Federalna Prokuratura Generalna Niemiec poinformowała o zatrzymaniu w Saksonii i w Polsce ośmiu osób, podejrzewanych o udział w skrajnie prawicowej organizacji terrorystycznej. Przywódcę grupy zatrzymano w Zgorzelcu w Polsce.
Przemyt ponad 180 migrantów do Niemiec zorganizował gang, w którym działała mieszkająca tam Polka i jej syn. Organizatorzy procederu zostali sprowadzeni do Polski i już usłyszeli zarzuty.
Funkcjonariusze FBI zatrzymali mężczyznę z Florydy i postawili mu zarzut zamiaru przeprowadzenia zamachu bombowego przed gmachem giełdy papierów wartościowych w Nowym Jorku. Agenci zeznali, że podejrzany mówił, iż czuje się „jak bin Laden”.
Donald Trump postrzega świat z perspektywy dewelopera, a Władimirowi Putinowi zależy, by traktować go z szacunkiem - pisze w swoich pamiętnikach Angela Merkel. Fragmenty książki, która ma mieć premierę 26 listopada, publikuje niemiecki tygodnik „Die Zeit”.
Jeśli linia lotnicza odwołuje połączenie, a w ramach zastępczego lotu oferuje jedynie kolejne ze swojej puli, choć na danej trasie są wcześniejsze realizowane przez innych przewoźników, pasażer ma prawo do odszkodowania - orzekł niemiecki Trybunał Sprawiedliwości.
Nie wiadomo do końca, kto poprowadzi socjaldemokratów do wyborów na początku przyszłego roku. Obecny kanclerz czy jego minister obrony Boris Pistorius?
Pion śledczy IPN w Warszawie zakończył śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez Niemców na obywatelach polskich w obozie koncentracyjnym Dachau. Umorzył je, bo prawdopodobnie sprawcy nie żyją. Ale nie ma takiej pewności.
Po raz pierwszy w Niemczech ma się pojawić landowy rząd z udziałem antysystemowego Sojuszu Sahry Wagenknecht. Partie głównego nurtu, CDU i SPD, godzą się na to, by nie wzmocnić w Turyngii AfD. Godzą się też na prorosyjskie sformułowania w umowie koalicyjnej.
W trzech landach wschodnich miały powstać rządy z udziałem nowej antysystemowej partii Sahry Wagenknecht. Nie powstaną wcale albo dopiero po przyśpieszonych wyborach do Bundestagu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas