Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące oszustwa oraz nadużycia uprawnień przez wysokich rangą funkcjonariuszy celno-skarbowych, którzy sięgali po zwrot podatku w ramach tax free, pracując na unijnych misjach – dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Sprawę ujawniliśmy w końcu lipca (wtedy trwało postępowanie sprawdzające).
– Wszczęliśmy śledztwo z dwóch artykułów – 286 oraz 231 kodeksu karnego. Pierwszy to przestępstwo urzędnicze polegające na przekroczeniu obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, drugi to przestępstwo przeciwko mieniu, a konkretnie oszustwo – potwierdza „Rzeczpospolitej" Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W wątku przekroczenia obowiązków – jak się dowiedzieliśmy – śledztwo zostało wszczęte z surowszego paragrafu (artykuł 231 par. 2 kodeksu karnego). Mówi on o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej" – za co grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Z kolei oszustwo jest zagrożone karą do ośmiu lat więzienia.
Zasady odzyskiwania podatku są proste i nie pozostawiają wątpliwości – z procedury „zwrotu VAT dla podróżnych", czyli tax free, mogą korzystać wyłącznie „osoby fizyczne nieposiadające stałego miejsca zamieszkania na terytorium Unii Europejskiej". Mają prawo ubiegać się o zwrot podatku zapłaconego przy nabyciu towarów na terytorium Polski, które w stanie nienaruszonym zostały wywiezione przez nie poza terytorium Unii Europejskiej w bagażu osobistym. Osoby delegowane w ramach misji takiego prawa już nie mają.