Departament Rolnictwa USA skierował prośbę do duńskiego rządu o dostarczenie możliwie jak najwięcej jaj do Stanów Zjednoczonych – podała w piątek organizacja branżowa Danske Aeg (pol. Duńskie Jajka), cytowana przez agencję Reutera. Rząd Donalda Trumpa miał wystosować podobną prośbę także do kilku innych unijnych krajów, w tym Holandii, Finlandii czy Szwecji.
Czytaj więcej
Wybory do parlamentu Grenlandii wygrała opozycyjna partia Demokraatit, która opowiada się za wolnym dochodzeniem do niepodległości wyspy cieszącej się obecnie autonomią w ramach królestwa Danii.
Stany Zjednoczone w związku z ptasią grypą straciły około 50,5 mln z 310 mln kur. Wpłynęło to na drastyczny deficyt jaj w sklepach, a co za tym idzie – wywindowanie cen. W obliczu tak poważnego problemu rząd USA przyznał, że potrzebuje pomocy od państw, z którymi dopiero co wszczął wojnę handlową.
Donald Trump groził Danii odebraniem Grenlandii, teraz prosi o pomoc
W środę, 12 marca, weszły w życie podwyższone przez prezydenta USA Donalda Trumpa cła w wysokości 25 proc. na import stali i aluminium z Unii Europejskiej. Bruksela momentalnie zareagowała na ruch Białego Domu, zapowiadając taryfy odwetowe na amerykańskie produkty o wartości 26 mld euro (28 mld dol.).
W dodatku relacje między USA a Danią zaognił spór o Grenlandię – Donald Trump groził duńskiemu rządowi, że jeśli ten nie odda Amerykanom wyspy, ukaże kraj sankcjami. Duńczycy mają zatem dodatkowy powód do żywienia niechęci do Amerykanów i jak dotąd przodują w UE pod względem bojkotowania produktów pochodzących z USA – w czym pomagają im nawet sieci supermarketów.