Do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi trafił wniosek Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa o nowelizację ustawy o wyrobach winiarskich. Obecnie wciąż nie opisano w prawie, jak produkować bezalkoholowe cydry, wina owocowe i miody pitne, a trend na alkohole bez procentów się coraz mocniejszy.
Alkohole zero procent zyskują na popularności. Co z cydrami i miodami?
- Największe znaczenie w wartości sprzedaży mają wśród kategorii piw – jest to ok 7,5 proc. - mówi Anna Wagner z NieslenIQ. - Na drugim miejscu są wina odalkoholizowane, które odpowiadają za ok 2,2 proc. wartości sprzedaży kategorii (przy czym tylko dla musujących znaczenie wariantów bezalkoholowych to 5,7 proc., sprzedaży segmentu), a na trzecim miejscu jest ginu z 1,4 proc. - dodaje.
Również w lokalach gastronomicznych konsumenci ograniczający spożycie alkoholu są skłonni do spróbowania piw bezalkoholowych (jest to 33 proc. z nich), co czwarty sięga po wino odalkoholizowane, a co piąty po bezalkoholowe zamienniki alkoholi mocnych i różnego rodzaje koktajle.
To trend, którego nie da się już nie zauważyć. Wystarczy rozejrzeć się po sklepowych półkach – oferta produktów 0 proc. jest coraz większa, mało tego – w wielu miejscach powstają całe bezalkoholowe strefy.
- Konsumenci nie tylko rezygnują z napojów z procentami, czego efektem są spadki wolumenu sprzedaży, ale także coraz częściej wybierają produkty o niższej zawartości alkoholu – zwraca uwagę Magdalena Zielińska, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. - Napoje 0% to doskonała alternatywa dla kierowców, osób na diecie czy przyjmujących leki. Nie bez znaczenia jest tu zauważalna zmiana stylu życia, jak i preferencji smakowych. Lekkie napoje zyskują na popularności, a odpowiedzią na te potrzeby są bezalkoholowe odpowiedniki praktycznie każdego trunku: piwa, wina, ginu czy rumu – dodaje.