Niepotrzebna obrona mięsa, Polacy jedzą go coraz mniej

Prawica zaciekle broni konsumpcji mięsa, tymczasem spożycie mięsa… spada w Polsce od lat.

Publikacja: 21.02.2023 14:15

Niepotrzebna obrona mięsa, Polacy jedzą go coraz mniej

Foto: Adobe Stock

„Kim jestem? Wierzę w Boga! Kocham Polskę! Jem mięso!” – napisał na Twitterze Łukasz Mejza, poseł niezrzeszony, były wiceminister sportu i turystyki.

Fala deklaracji w obronie konsumpcji mięsa po stronie polityków bliskich obozowi władzy ruszyła ostatnio w mediach społecznościowych i tradycyjnych po tym, gdy do debaty publicznej wrócił, z hukiem, raport C40 cities, stowarzyszenia burmistrzów blisko stu miast, w tym także Warszawy, a który dla przeciwdziałania kryzysowi klimatycznemu zaleca ograniczenie spożycia mięsa, ale też kupowanie mniej ubrań czy ograniczenie podróży lotniczych. Co ciekawe, raport został opublikowany cztery lata temu, a wzbudza w Polsce emocje dopiero dziś, w roku wyborczym.

Polska prawica wzięła z tego jedno hasło i w internecie ruszyła obrona… konsumpcji mięsa. Pasek w Wiadomościach TVP pytał wprost „Czy opozycja zakaże Polakom jeść mięso?”. – Od nas Polacy nigdy nie usłyszą, że mają ograniczyć jedzenie mięsa, picie mleka, że mają obowiązek zmienić samochód na elektryczny albo nosić dwie koszule czy sukienki – deklarował Jarosław Kaczyński, prezes PiS, w tygodniku „Sieci”.

Czytaj więcej

Resort rolnictwa bije we właścicieli skupów zboża. Nowe opłaty

Na Twitterze ruszyły masowo rozsyłane deklaracje, jak np. Pawła Lisieckiego, posła PiS i b. burmistrza warszawskiej Pragi „Moje „credo - wierzę Bogu - kocham mój kraj - jem mięso - nie jem chrząszczy -mam żonę - mam dzieci - mam samochód - chodzę na strzelnicę ... i nie zamierzam z tego rezygnować”. W obronę prawa do mięsa zaangażował się też Sławomir Jastrzębowski, b. redaktor naczelny Super Expressu. Opublikował on wczoraj na Twitterze zdjęcie pustego sklepu mięsnego z czasów komunizmu, z komentarzem „ Tego dla Was chcą. Potrzebują tylko Waszych głosów… Bardzo mały ślad węglowy. Głosujcie!”

A tymczasem – Polacy jedzą coraz mniej mięsa i to długofalowy trend, zjawisko trwa już od dawna. Jak czytamy w raporcie GUS pt. Budżety gospodarstw domowych 2021, o ile w 2010 roku Polacy zjadali średnio miesięcznie 5,57 kg mięsa na osobę, to od tego czasu spożycie mięsa zdecydowanie spada. W 2020 r. Polacy jedli już średnio – 5,09 kg na osobę, a w 2021 r. po raz pierwszy od ponad 2000 roku (najstarsze dane z GUS publikowane w tym raporcie) spożycie mięsa spadło poniżej magicznej granicy 5 kg i wyniosło – 4,97 kg.

W danych GUS widać, do kogo politycy PiS prowadzą teraz swoją zajadłą obronę spożywania mięsa. Z danych GUS wynika bowiem, że najwięcej mięsa spożywa obecnie mieszkaniec wsi z podstawowym wykształceniem oraz renciści. Jeśli chodzi o miejsce zamieszkania – najwięcej mięsa spożywają mieszkańcy wsi – 5,36 kg, wobec 3,74 kg zjadanego miesięcznie na osobę w największych miastach.

Osoby z wykształceniem podstawowym spożywały miesięcznie 6,14 kg mięsa na osobę, gdy osoby z wykształceniem wyższym – 4,02 kg. Najwięcej mięsa jedzą zaś… emeryci i renciści, przeciętne miesięczne spożycie mięsa na osobę w gospodarstwach domowych rencistów wynosi aż 6,69 kg, u emerytów – 6,62, w domach rolników zjadano przeciętnie 5,35 kg mięsa na osobę, podobnie w gospodarstwach osób pracujących na stanowiskach robotniczych – 4,92 kg, gdy w domach osób pracujących na stanowiskach „nierobotniczych” – 4,14. Średnio Polacy w 2021 r. zjadali 4,97 kg mięsa miesięcznie, najwięcej w formie wędlin (1,91 kg) i drobiu – 1,45 kg.

Jeśli chodzi o regiony Polski, mięso najbardziej umiłowało sobie Podlasie, tam mieszkańcy spożywają średnio 6,27 kg na osobę w ciągu miesiąca, a najmniej mięsa jedzą mieszkańcy Mazowsza – 4,43 kg.

Spadek spożycia mięsa nie jest w Polsce żadną tajemnicą, wpływa na niego wiele czynników, zarówno zmiana stylu życia, jak i ceny. Według prognoz Instytytu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, spożycie mięsa w 2022 roku dalej się zmniejszy się, do 73,5 kg na osobę, wobec 76,5 kg na osobę w całym 2021 roku, czyli o nawet o 4 proc. Najczęściej Polacy zrezygnują z wieprzowiny, analitycy raportu Food Fakty spodziewają się spadku nawet o 2 kg, do 39 kg na głowę. Prawdopodobnie spadnie też spożycie drobiu o 0,5 kg na osobę do 28 kg. Spożycie wołowiny w Polsce jest niewielkie ale i tak spadnie, z 2,5 kg do 2,4 kg na osobę. - Nadal jednak przeciętne spożycie mięsa w Polsce będzie większe od średniej w UE, która wynosi 68 kg na osobę. - Główną przyczyną spadku spożycia jest presja inflacyjna, która powoduje spadek dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych i w konsekwencji ograniczania wydatków na relatywnie drogie mięso – piszą analitycy Food Fakty.

Przemysł spożywczy
Japoński rząd uwalnia rezerwy ryżu. Ceny rosną dramatycznie, ryż znika ze sklepów
Przemysł spożywczy
Polska wódka zajmuje miejsce rosyjskiej
Przemysł spożywczy
Świetlana przyszłość kartonowej butelki. Może zwiększyć eksport wina z Francji
Przemysł spożywczy
Jeszcze więcej plastiku. Taka może być odpowiedź Coca-Coli na cła
Przemysł spożywczy
Polska to prawdziwa potęga w produkcji czekolady