Wirus oznacza boom na eko jedzenie i roślinne zamienniki

Polacy zaczęli zwracać uwagę na to, co jedzą, i przestawili się na zdrowszy styl życia. Efekt to wielkie zwyżki sprzedaży produktów eko i roślinnych wersji wyrobów mięsnych.

Aktualizacja: 29.12.2020 09:46 Publikacja: 28.12.2020 21:00

Wirus oznacza boom na eko jedzenie i roślinne zamienniki

Foto: Adobe Stock

Poza ogromną zmianą w zwyczajach zakupowych pandemia koronawirusa wpłynęła w wielkim stopniu także na to, co Polacy jadali. Zamknięci w domach znacznie częściej sami gotowali i w efekcie widać wielki wzrost sprzedaży choćby produktów ekologicznych.

Wysokie zwyżki

– Ten rok był dla rynku żywności ekologicznej szczególny. Zwyżki i spadki sprzedaży obserwowaliśmy w zupełnie innych miesiącach niż w poprzednich latach, a wprowadzane na bieżąco obostrzenia praktycznie od razu wpływały na zachowania konsumentów – mówi Łukasz Gębka, właściciel i prezes Farmy Świętokrzyskiej. – To był rok świadomych wyborów żywieniowych, czego dowodem jest 30-proc. wzrost sprzedaży żywności ekologicznej. Klienci stawiali m.in. na podnoszące ich odporność kiszonki czy bio warzywa i owoce – dodaje.

Farma Świętokrzyska miała w 2019 r. 33 mln zł przychodów, w 2020 r. wzrosły one już do ok. 45 mln zł, choć finalny wynik na koniec grudnia może być jeszcze wyższy. – Rozwinęły się też zakupy online. Tylko w naszym sklepie biozfarmy.pl w czasie epidemii sprzedaliśmy o 135 proc. więcej produktów niż w podobnym okresie w 2019 r. – mówi Łukasz Gębka.

Wcześniej firma Nielsen podawała, że w pierwszym półroczu rynek ten urósł w Polsce o 28 proc. w ujęciu rocznym. Rok temu sześć miesięcy przyniosło wynik wyższy o 19,8 proc., zatem mimo pandemii i cen wyższych od odpowiedników sektor rośnie coraz szybciej.

Rośliny na fali

Zmiany żywieniowe sięgają jeszcze dalej, coraz więcej konsumentów świadomie ogranicza choćby jedzenie mięsa czy nabiału. – Sprzedaż produktów marki własnej goVEGE, którą stale rozwijamy, w 2020 r. wzrosła np. o 130 proc. w przypadku tofu. Powodzeniem cieszą się np. humusy, ich sprzedaż wzrosła o prawie 60 proc. – mówi Marcin Domański, dyrektor handlowy w sieci Biedronka. – W 2020 roku wprowadziliśmy do stałej oferty zamienniki mięsa np. w postaci kiełbasek goVEGE czy burgera goVEGE – dodaje.

Także producenci mięsnych wyrobów odpowiadają już na ten trend, firma Tarczyński wprowadziła linię Rośl-Inne. – To nasza odpowiedź na potrzeby wegetarian, flexitarian i wegan, a przede wszystkim nasz ukłon w stronę tych miłośników mięsa, którzy szukają odmiany w swojej codziennej diecie, ale trudno im zrezygnować z charakterystycznego mięsnego smaku – mówi Tomasz Tarczyński, dyrektor marketingu Tarczyński SA.

– Sprzedaż linii Rośl-Inne zainaugurowaliśmy 1 października, pierwsze partie zniknęły ze sklepowych półek w niespełna dwa tygodnie – dodaje. Firma podkreśla, że analizując aktualne badania rynku i wsłuchując się w głos konsumentów, podjęto już decyzję o rozszerzeniu linii Rośl-Inne o kolejne produkty.

Przemysł spożywczy
Maleje sprzedaż szampana, bo nie ma czego świętować
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Przemysł spożywczy
Masło jest wciąż drogie i może być droższe. A promocji ubyło
Przemysł spożywczy
Grozi nam tanie mięso. Polska boi się jego zalewu z Niemiec
Przemysł spożywczy
Koniec kryzysu w gastronomii i rekordowe zwyżki. Gdzie najchętniej jadają Polacy?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Przemysł spożywczy
Starbucks radykalnie zmienia zasady. Będzie nowy kodeks postępowania dla gości
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego