Pierwszą połowę 2025 roku zdominują wybory prezydenckie oraz ich konsekwencje. Już dziś – i to coraz częściej – pojawiają się przedwyborcze sondaże. Choć pytanie o to, kto jeszcze będzie kandydował, pozostaje otwarte. Być może nowy rok przyniesie niespodzianki. Ale na horyzoncie również inne wybory – dużo mniej spektakularne, chociaż ważne. Chodzi o te, które we własnych szeregach przeprowadzą najważniejsze partie polityczne. A to z kolei będzie jednym z etapów przygotowań do kolejnej kampanii – parlamentarnej w 2027 roku (o ile wybory odbędą się w terminie).
Czytaj więcej
Chociaż najważniejszym dla samorządowców wydarzeniem w 2024 roku były oczywiście wybory, to mijający rok był także czasem reform. I na pewno na tym się nie skończy.
PiS wybierze prezesa, PO – władze, w tym przewodniczącego
W PiS sytuacja teoretycznie jest prosta. Jesienią tego roku odbyły się pierwsze od dłuższego czasu wybory lokalne w 40 okręgach wyborczych. W kilku miejscach nie wygrali co prawda kandydaci wskazani przez Jarosława Kaczyńskiego, ale wybory przyniosły odmłodzenie okręgowych kadr. Ma to zaprocentować w kampanii prezydenckiej, gdzie struktury PiS będą pracować na „obywatelskiego” kandydata, czyli Karola Nawrockiego.
Najważniejsze decyzje w PiS dopiero przed nami. Już po majowych wyborach prezydenckich kongres partii ma zdecydować o tym, kto zostanie prezesem partii. Jarosław Kaczyński zadeklarował, że będzie kandydował ponownie, chociaż wcześniej mówiło się, że tego nie zrobi. To prowadziło do fermentu wewnętrznego. Lider PiS zdecydował się uciąć spekulacje i ogłosić decyzję o starcie.
Do wyborów na wszystkich poziomach – łącznie z wyborami na przewodniczącego partii – szykuje się Platforma Obywatelska, choć na razie nie wzbudza to większych emocji. W 2021 roku, po powrocie do polityki krajowej, w wyborach na szefa partii wystartował Donald Tusk – wśród członków PO zdobył 97,4 proc. głosów. Był jedynym kandydatem.