Mowa o projekcie nowelizacji kodeksu karnego autorstwa grupy posłów Lewicy, KO i Trzeciej Drogi. Przedstawione w nim propozycje powtarzają w większości założenia projektu częściowo dekryminalizującego aborcję, który przepadł w Sejmie w lipcu. W środę przeprowadzono pierwsze czytanie tych przepisów. O ich odrzucenie w całości zawnioskowali wtedy posłowie PiS oraz Konfederacji.
Jak głosowali posłowie ws. prac nad projektem dotyczącym aborcji? PiS przeciwko, KO za, a PSL podzielone
Sejm nie zgodził się jednak na to. Za odrzuceniem tego projektu zagłosowało w piątek 216 posłów, 232 było przeciw, a cztery osoby wstrzymały się od głosu. Oznacza to, że przepisy te będą nadal procedowane. Trafią teraz do prac w sejmowej komisji nadzwyczajnej.
Odrzucenia tego projektu chciało 184 posłów PiS, 17 posłów Konfederacji, 11 z PSL-TD oraz cztery osoby z Republikanów. Przeciwko odrzuceniu tych przepisów zagłosowało z kolei 157 posłów KO, 31 z Polski2050-TD, 17 z PSL-TD, 21 z Lewicy, pięciu z Razem oraz Adam Gomoła, który jest posłem niezrzeszonym. Od głosu wstrzymała się posłanka PiS Monika Pawłowska i trzech posłów PSL-TD w tym Władysław Kosiniak-Kamysz.
Czytaj więcej
Posłowie rozpoczęli rozpatrywanie projektu przewidującego częściową depenalizację przerywania ciąży za zgodą kobiety oraz dekryminalizację pomocy w samodzielnej aborcji. Padło wiele mocnych słów.
Nowa ustawa dotycząca aborcji. Co zawiera projekt?
Projekt uchyla par. 1 i par. 2 art. 152 k.k. Zgodnie z pierwszym z nich, za przerywanie ciąży za zgodą kobiety poza wyjątkami przewidzianymi w ustawie, grozi do trzech lat więzienia. Natomiast drugi z tych przepisów zakłada taką samą karę za pomoc ciężarnej w usunięciu ciąży lub jej do tego nakłanianie.