Przy okazji poprawiania kodeksu postępowania cywilnego do przyjętej 26 stycznia br. ustawy rządząca większość dorzuciła zmiany w prawie karnym. Dotyczą one przepisów uchwalonych 7 lipca 2022 r. Chodzi o forsowaną przez ministra Zbigniewa Ziobrę obszerną nowelizację kodeksu karnego, która zmienia politykę karną w Polsce i zaostrza kary za liczne przestępstwa. Wprowadza też instytucję konfiskaty aut pijanych kierowców.
Nowela miała wejść w życie w marcu tego roku, a przepisy o konfiskacie – w grudniu 2023 r. Wszystko wskazuje jednak na to, że tak się nie stanie.
Cała reforma wejdzie w życie nie w marcu, lecz w październiku 2023 r., a przepisy dotyczące konfiskaty dopiero w marcu 2024 r.
To opóźnienie jest o tyle zaskakujące, że samo Ministerstwo Sprawiedliwości zabiegało o jak najszybsze uchwalenie reformy. Mimo wielu głosów sprzeciwu, m.in. dochodzących ze środowiska nauki.
– Jedyną przyczyną wydłużenia vacatio legis ustawy z 7 lipca 2022 r. jest konieczność dostosowania jej oraz uspójnienia z rozwiązaniami nowelizacji kodeksu karnego wykonawczego i ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich – mówi „Rz” wiceminister Marcin Warchoł, odpowiedzialny w MS za projekt.