Propozycja zmiany art. 155 kodeksu karnego, przewidująca zaostrzenie kar za „nieumyślne spowodowanie śmierci” z dotychczasowej kary od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności do kary od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności zaostrzy kary dla lekarzy za błędy medyczne. Dodatkowo sąd nie będzie mógł w takim przypadku warunkowo umorzyć postępowania karnego, bo zgodnie z art. 66 § 2 k.k., warunkowego umorzenia nie stosuje się do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą przekraczającą pięć lat pozbawienia wolności. To doprowadzi do jeszcze większego deficytu lekarzy w specjalizacjach zabiegowych, w których już są ogromne niedobory – alarmują prawnicy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL.
Według prawników związku zaostrzenie sankcji karnej dla przestępstw z art. 155 k.k. nie ma żadnego uzasadnienia prewencyjnego, ponieważ dotyczy co do zasady przestępstw nieumyślnych, czyli sprawców, którzy nie działają świadomie lub z góry powziętym zamiarem.
„Założenie, że lekarze działający w dobrej wierze, wykonując zabiegi medyczne działają w celu szkodzenia pacjentom, jest a priori fałszywe i podważa zaufanie do zawodu lekarza i lekarza dentysty” – podkreślają prawnicy OZZL.
Również dr Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego jest zdania, że po zaostrzeniu kar z art. 155 k.k. może pojawić się zachowawcze zachowanie lekarzy czy personelu medycznego, który skupi się na rozbudowanej diagnozie, a nie ratowaniu życia pacjenta. Wszystko po to, by uniknąć odpowiedzialności.
– Podnoszenie kar nie ma żadnego uzasadnienia. Przestępczość spada, a mimo to mamy najwyższy współczynnik osadzonych – dodaje dr Zontek.