Badania profesora powinny być uwzględnione od uzyskania habilitacji

Recenzent dorobku naukowego powinien znać się nie tylko na danej dziedzinie wiedzy, ale ?i dyscyplinie. Komisja musi uwzględniać badania prowadzone po uzyskaniu habilitacji.

Publikacja: 08.10.2014 09:22

Badania profesora powinny być uwzględnione od uzyskania habilitacji

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów popełnia błędy, oceniając dorobek naukowy, i niesłusznie odmawia przedstawienia doktora habilitowanego do tytułu naukowego profesora. Tak wynika z dwóch rozpatrywanych przez Naczelny Sąd Administracyjny spraw.

W pierwszej z nich komisja odmówiła przedstawienia do tytułu naukowego profesora nauk ekonomicznych. Recenzenci powołani przez komisję stwierdzili, że jego dorobek jest niewystarczający do przyznania stopnia profesora. Komisja odmówiła wiarygodności trzem opiniom oraz sześciu recenzjom specjalistów z rachunkowości i dziedzin pokrewnych. Oparła się wyłącznie na czterech recenzjach negatywnych autorstwa profesorów ze specjalności innych niż rachunkowość. A to ona jest przedmiotem zainteresowań naukowych niedoszłego profesora.

Naczelny Sąd Administracyjny uznał to za niedopuszczalne. W myśl art. 27 ust. 4 ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym recenzenci powinni reprezentować daną lub pokrewną dziedzinę nauki.

– Poszukując recenzenta, trzeba brać pod uwagę, czym zajmuje się dana osoba. W przeciwnym razie mogłoby dojść do sytuacji, że dorobek okulisty recenzuje kardiochirurg, bo przecież i okulistyka, i kardiochirurgia są dziedzinami medycyny. Centralna komisja powinna uzyskać recenzję od osób kompetentnych, biorąc pod uwagę nie tylko dziedzinę, ale i dyscyplinę nauki – uzasadniała sędzia Elżbieta Kremer.

W ten sposób NSA przychylił się do wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i oddalił skargę kasacją Centralnej Komisji. Dorobek w rozpatrywanej przez sąd sprawie powinny oceniać jedynie osoby, które znają się na rachunkowości.

Niesprawiedliwie został także potraktowany przez komisję ubiegający się o tytuł profesora nauk biologicznych. Po uzyskaniu stopnia doktora habilitowanego prowadził badania naukowe w dwóch odrębnych obszarach wiedzy. Są one niezależne, ściśle rozgraniczone metodyką i podmiotem badań. Najpierw został profesorem w jednej dziedzinie, potem starał się o tytuł w drugiej. Komisja wzięła pod uwagę jedynie dorobek naukowy od momentu uzyskania pierwszej profesury.

To zdaniem NSA było niezgodne z prawem. Badania profesora powinny być uwzględnione od uzyskania habilitacji.

Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów popełnia błędy, oceniając dorobek naukowy, i niesłusznie odmawia przedstawienia doktora habilitowanego do tytułu naukowego profesora. Tak wynika z dwóch rozpatrywanych przez Naczelny Sąd Administracyjny spraw.

W pierwszej z nich komisja odmówiła przedstawienia do tytułu naukowego profesora nauk ekonomicznych. Recenzenci powołani przez komisję stwierdzili, że jego dorobek jest niewystarczający do przyznania stopnia profesora. Komisja odmówiła wiarygodności trzem opiniom oraz sześciu recenzjom specjalistów z rachunkowości i dziedzin pokrewnych. Oparła się wyłącznie na czterech recenzjach negatywnych autorstwa profesorów ze specjalności innych niż rachunkowość. A to ona jest przedmiotem zainteresowań naukowych niedoszłego profesora.

Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach