Po tym, gdy senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu wniosła o odrzucenie w całości noweli, Senat przychylił się do tego wniosku, stawiając swoje weto. Teraz ustawa trafiła do sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, która zarekomendowała z kolei Sejmowi odrzucenie senackiego sprzeciwu i uchwalenie forsowanych przez posłów (głównie z klubu PiS) zmian.
Nowelizacja zakłada stworzenie aplikacji, która tylko po zgłoszeniu ma umożliwić natychmiastowe prowadzenie poszukiwań zabytków ruchomych. Z kolei nagrody pieniężne, w wysokości maksymalnie 30-krotności kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym, mają należeć się hobbystom poszukującym skarbów, w tym grupom poszukiwawczym, które dotychczas w przepisach prawa z nagród nie były wyłączone, a mimo to pieniędzy nie otrzymywały.
Profesor Przemysław Urbańczyk z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz Instytutu Archeologii UKSW podczas posiedzenia senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu zwrócił uwagę, że ta ustawa stanowi zagrożenie dla dziedzictwa narodowego. Tłumaczył, że archeolodzy nie poszukują skarbów, ale świadectw przeszłości, którą starają się zbadać i zabezpieczyć.
Czytaj więcej
Zamiar poszukiwania zabytków będzie można zgłosić za pomocą mobilnej aplikacji. Szukać zabytków nie będzie można np. na dawnych cmentarzach.
– Przedmiot wydłubany przez amatora nie ma żadnej naukowej wartości, nawet jeśli jest to miecz z czasów Mieszka I. Naukowa wartość została zaprzepaszczona ostatecznie – podkreślił prof. Przemysław Urbańczyk.