Ta podwyżka profesorskich pensji opiewająca na ok. 12,5 proc. oznacza podniesienie także innych płac na uczelni. Nie rosły one od 2018 r. Zmiana wynika z rozporządzenia ministra edukacji i nauki z 2 stycznia 2023 r. Dotychczasowa kwota minimalnego miesięcznego wynagrodzenia profesora w uczelni publicznej wynosiła 6410 zł.
Nauczyciele akademiccy zatrudnieni na stanowisku profesora będą zarabiać co najmniej 7210 zł. Wysokość wynagrodzenia zasadniczego profesora uczelni wyniesie co najmniej 83 proc. wynagrodzenia profesora, adiunkta 73 proc., zaś asystenta i pozostałych nauczycieli akademickich nie mniej niż 50 proc. wynagrodzenia profesora. Jak łatwo policzyć, asystent na uczelni, a więc często osoba z doktoratem, od stycznia zarabia co najmniej 3605 zł brutto. Najniższa krajowa w 2023 r. wzrosła zaś do 3490 zł brutto, natomiast od lipca będzie to już 3600 zł brutto.
Czytaj więcej
Wzrosną wynagrodzenia na uczelniach. Jednak zdaniem środowiska 12,5 proc. to za mało.
Od wysokości wynagrodzenia profesora zależą także stawki stypendium doktoranckiego. Doktoranci otrzymają więc teraz 2667,70 zł, a po ocenie śródokresowej – 4109,70 zł brutto miesięcznie.
– Przy obecnej inflacji w dużym mieście kwoty te nadal jednak nie odpowiadają aktualnym kosztom utrzymania – komentuje Barbara Pietrzyk-Tobiasz, członek Zarządu Krajowej Reprezentacji Doktorantów, koordynator ds. prawnych.