Samoobsługa na stacjach przy tankowaniu LPG jest już możliwa

Kierowcy sami zatankują autogaz, ale tylko tam, gdzie pojawią się nowe dystrybutory.

Publikacja: 19.09.2013 09:32

Samoobsługa na stacjach przy tankowaniu LPG jest już możliwa

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Kierowcy aut zasilanych autogazem nie będą musieli na stacjach paliw naciskać czerwonego guziczka, by pojawił się pracownik w zielonej kamizelce, który zatankuje im samochód. Tak jak we Włoszech, Hiszpanii, Holandii czy w Niemczech sami napełnią zbiorniki gazem LPG. Możliwość taką wprowadzają wchodzące 19 września br. w życie nowe przepisy.

Za sprawą nowelizacji rozporządzenia ministra transportu dotyczącej warunków technicznych dla urządzeń ciśnieniowych zostanie zniesiony obowiązek specjalnego przeszkolenia, by móc tankować gaz na stacjach, które zostaną wyposażone w nowe i bezpieczniejsze dystrybutory LPG. A zmienione rozporządzenie ministra gospodarki w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać bazy i stacje paliw płynnych, określa, jakie wymagania trzeba spełnić, by wprowadzić samoobsługę przy tankowaniu aut zasilanych gazem.

Zmiany są korzystne dla kierowców, bo oszczędzą czas. Właściciele stacji oszczędzą pieniądze, które dziś przeznaczają na szkolenie pracowników obsługujących dystrybutory z LPG.

Ceny bez zmian

Iwona Dżygała z Ministerstwa Gospodarki informuje, że koszt przeszkolenia pracownika wraz z egzaminem organizowanym przez Transportowy Dozór Techniczny wynosi ok. 1 tys. zł, co w połączeniu z dużą rotacją pracowników na stacjach paliw oznacza znaczne koszty dla pracodawców. Wprowadzenie samoobsługi ma pozwolić zaoszczędzić stacjom nawet 7 mln zł rocznie. Te oszczędności niekoniecznie przełożą się na obniżki cen autogazu. Wprowadzenie samoobsługi nie jest bowiem obowiązkowe, a w dodatku wiąże się z zainwestowaniem w bezpieczne dla kierowców urządzenia do tankowania LPG. Takie stanowiska mają zostać odpowiednio oznaczone i wyposażone w instrukcje obsługi w formie tekstowej i rysunkowej.

– Chcąc zatem samodzielnie zatankować gaz LPG, kierowcy powinni się upewnić, czy dane stanowisko jest przeznaczone do samoobsługi – mówi Przemysław Spotowski, radca prawny w kancelarii Nowakowski i Wspólnicy. Dodaje, że stacje, które to umożliwią, muszą też spełnić dodatkowe wymagania techniczne i zapewniające bezpieczeństwo.

– Należy choćby wyposażyć stanowiska w specjalnie do tego przystosowaną dyszę wlewową, czyli tzw. pistolet – tłumaczy Przemysław Spotowski.

Tankowanie ma być bezpieczne. Gdy pistolet zostanie podłączony nieprawidłowo, gaz ma być odcinany, by nie doszło do wycieku. W dystrybutorze przewidziany jest także guzik alarmowy, którym kierowca powiadomi obsługę np. o niebezpiecznej sytuacji. A co, gdy to zawiedzie?

Bezpieczne tankowanie

Przemysław Spotowski zaznacza, że gdyby jednak doszło do szkody, to odpowiada za nią nie tylko stacja paliwowa, ale i producent urządzenia, które może być uznane za produkt niebezpieczny.

Z tym że poprzeczkę w zapewnianiu bezpieczeństwa ustawiono wysoko. Przy odłączaniu pistoletu ilość wydobywającego się gazu nie może przekroczyć nawet 1 cm sześc. Takiego wymagania nie ma w innych państwach, w których można samemu tankować LPG.

Podstawa prawna:

- rozporządzenia z 7 i 20 sierpnia 2013 r. (DzU z 4 września, poz. 1018 i 1019)

Praca, Emerytury i renty
Nie wszyscy seniorzy dostaną 13. emeryturę. Komu nie przysługuje świadczenie?
Praca, Emerytury i renty
Waloryzacja emerytur i rent w 2025 r. GUS podał ważny wskaźnik
Nieruchomości
Syndyk i sąd pozbawili ponad 100 rodzin dojazdu do domu. Jest wyrok SN
Praca, Emerytury i renty
ZUS ostrzega przed błędami we wnioskach o rentę wdowią. Dwie najczęstsze pomyłki
Praca, Emerytury i renty
Dręczyła go żona. Wyjechał na leczenie do Meksyku, to doniosła do ZUS. Zdecydował sąd