Niekonstytucyjny rząd Donalda Tuska? Niecelny strzał Krajowej Rady Sądownictwa

Nieprawidłowe ślubowanie ministrów to argument Krajowej Rady Sądownictwa za niekonstytucyjnością komisji kodyfikacyjnych i samego rządu. – Niecelny strzał, bez merytorycznych podstaw – komentują członkowie tych komisji.

Publikacja: 24.09.2024 04:30

Niekonstytucyjny rząd Donalda Tuska? Niecelny strzał Krajowej Rady Sądownictwa

Foto: PAP/Leszek Szymański

Mowa o czterech osobliwych wnioskach do Trybunału Konstytucyjnego, które Krajowa Rada Sądownictwa sformułowała podczas zakończonego w piątek posiedzenia. Rada chce w nich uznania za niezgodne z konstytucją rozporządzenia rządu o powołaniu czterech komisji kodyfikacyjnych: prawa rodzinnego, ustroju sądownictwa i prokuratury, prawa karnego i prawa cywilnego.

Dwie ostatnie komisje funkcjonowały do 2016 r. Ich działalność została jednak wygaszona za rządów PiS. W marcu Rada Ministrów wskrzesiła je i powołała dwie kolejne. Ich zadaniem jest przygotowanie kompleksowych ustaw reformujących polskie prawo w poszczególnych obszarach. Pierwsze projekty są już na ukończeniu i w najbliższych tygodniach mają zostać przedstawione.

Czytaj więcej

Nowa KRS chce uznania rządu Donalda Tuska za nielegalny. Chodzi o "ministry"

Krajowa Rada Sądownictwa (KRS) chce uznania rządu Donalda Tuska za niezgodny z konstytucją

Tymczasem KRS we wnioskach do Trybunału podważa legalność utworzenia i trybu działania tych komisji formułując kilka zarzutów. Jakich? Podstawowym argumentem jest powołanie komisji przez Radę Ministrów, która – według KRS – nie jest organem tożsamym do Rady Ministrów, o jakiej stanowi konstytucja. Przyczyną ma być nieprawidłowe ukształtowanie składu rządu Donalda Tuska wynikające z braku złożenia ślubowania zgodnie z konstytucyjną treścią roty. Bowiem Barbara Nowacka i Katarzyna Kotula w miejsce słów „obejmując urząd ministra” wypowiedziały: „obejmując urząd ministry”. Zdaniem KRS oznacza to, że nie złożyły one ślubowania prawidłowo i nie objęły funkcji ministra. Podobnie jak Marzena Okła-Drewnowicz, która miała użyć nieprawidłowej nazwy urzędu. Zamiast stanowiska ministra ds. polityki senioralnej wypowiedziała: minister ds. polityki społecznej.

We wnioskach do TK wskazano też, że sędziowie, którzy wchodzą w skład komisji kodyfikacyjnych nadal orzekają w sądach. A to według KRS jest niegodne z przepisami, ponieważ sędzia nie może łączyć funkcji orzekania z pełnieniem czynności administracyjnych w MS lub jednostce podległej temu resortowi. Podkreślono przy tym, że komisje te są organami wewnętrznymi rządu i stanowią część władzy wykonawczej.

To jednak nie wszystko. KRS uważa też, że rozporządzenia o powołaniu komisji kodyfikacyjnych są nieskuteczne z uwagi na brak opinii Rady.

Czytaj więcej

Sędzia Markiewicz ujawnia założenia reformy. Rewolucja w SN i status neosędziów

– Brak możliwości zaopiniowania projektów rozporządzeń uniemożliwił Radzie przedstawienie uwag merytorycznych, wskazujących na naruszenie norm konstytucyjnych, które zostały przedstawione dopiero w uzasadnieniach wniosków do TK – podkreśla KRS.

Komisje kodyfikacyjne bez zagrożenia ze strony Krajowej Rady Sądownictwa? „Polityczne gierki KRS"

Jak ustaliła „Rzeczpospolita” wnioski te trafiły już do Trybunału.

– To element politycznych gierek, które od pewnego czasu prowadzi neoKRS. Wprowadzają one coraz większy chaos w funkcjonowaniu państwa. Zapewniam jednak, że te działania nie zablokują naszej pracy nad reformami potrzebnymi w wymiarze sprawiedliwości – komentuje sędzia Krystian Markiewicz, szef Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury.

Jego zdaniem zarzuty, które stawia we wnioskach KRS, są absurdalne.

– Jeśli rzeczywiście wypowiedziane przy ślubowaniu ministrów słowa miałyby mieć wpływ na legalność powołania rządu, a w dalszej kolejności na legalność komisji kodyfikacyjnych, to kancelaria prezydenta, w której ślubowanie było składane, powinna już dawno zareagować. A takiej reakcji nie było. Niecelny strzał neoKRS – mówi Markiewicz.

Według niego niezasadny jest też zarzut dotyczący udziału w komisjach kodyfikacyjnych sędziów pełniących jednocześnie obowiązki orzecznicze.

– Przypomnę, że komisja nie działa w ramach Ministerstwa Sprawiedliwości. Resort zapewnia nam jedynie zaplecze infrastrukturalne i podobnie było przez lata funkcjonowania takich komisji w przeszłości. Poza tym prace komisji w żaden sposób nie łączą się z orzecznictwem i pracą jej członków w sądach. Zatem zarzucanie nam braku niezawisłości nie ma żadnych merytorycznych podstaw i odbieram je jako bicie politycznej piany – zaznacza sędzia Markiewicz.

Czytaj więcej

Spór wokół KRS nadal będzie trwał? Prezydent Duda skierował projekt do TK

Wskazuje przy tym, że to status KRS, a nie komisji kodyfikacyjnych jest kwestionowany przez sądy, w tym Naczelny Sąd Administracyjny i Sąd Najwyższy. W związku z tym – jego zdaniem – Rada nie ma możliwości inicjowania postępowań przed Trybunałem.

Skuteczność wniosków KRS może zostać też ograniczona z uwagi na problemy związane z samym Trybunałem Konstytucyjnym. Od miesięcy bowiem Rządowe Centrum Legislacji nie publikuje orzeczeń TK w Dzienniku Ustaw. A bez tego obowiązywanie tych wyroków jest wątpliwe.

Opinia
Sędzia Michał Laskowski, były prezes Izby Karnej SN, członek komisji kodyfikacyjnej prawa karnego

Zastanawiam się, czy powinniśmy poważnie traktować ostatnie wnioski KRS do Trybunału w sprawie komisji kodyfikacyjnych. Uważam, że są to groteskowe ruchy, działania oderwane od rzeczywistości, które osłabiają państwo i prawo. Budowanie argumentacji na wypowiedzeniu słów „obejmuję urząd ministry” a nie „ministra” i wywodzenie z tego dalszych konsekwencji z nielegalnością rządu włącznie pachnie mi podrzędnym kabaretem. Uważam, że to KRS nie jest organem opisanym w konstytucji i nie wypełnia ona swojej konstytucyjnej roli. Stąd wątpliwa jest możliwość opiniowania projektów aktów prawnych przez ten organ. Poza tym brak opinii tego podmiotu nie może podważyć skuteczności rozporządzenia. Byłby to jedynie brak formalny, który nie wpływa na merytoryczną zawartość rozporządzenia. Nie drżę o losy komisji kodyfikacyjnych. Bez względu na to, jakie orzeczenie w tej sprawie wyda TK.  

Mowa o czterech osobliwych wnioskach do Trybunału Konstytucyjnego, które Krajowa Rada Sądownictwa sformułowała podczas zakończonego w piątek posiedzenia. Rada chce w nich uznania za niezgodne z konstytucją rozporządzenia rządu o powołaniu czterech komisji kodyfikacyjnych: prawa rodzinnego, ustroju sądownictwa i prokuratury, prawa karnego i prawa cywilnego.

Dwie ostatnie komisje funkcjonowały do 2016 r. Ich działalność została jednak wygaszona za rządów PiS. W marcu Rada Ministrów wskrzesiła je i powołała dwie kolejne. Ich zadaniem jest przygotowanie kompleksowych ustaw reformujących polskie prawo w poszczególnych obszarach. Pierwsze projekty są już na ukończeniu i w najbliższych tygodniach mają zostać przedstawione.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
Konfiskata auta za jazdę z zakazem prowadzenia? Konsekwencje śmierci na Trasie Łazienkowskiej
Nieruchomości
Dom na brzegu ryzyka. Dlaczego buduje się na terenach zalewowych?
Prawo dla Ciebie
Chronili swoje samochody przed powodzią. Policja wzywa ich na komendę. Będą mandaty?
Prawo karne
Wyzywała policjantów i zniszczyła protokół. Sąd nakazał "chemiczną kastrację"
Praca, Emerytury i renty
1500 zł miesięcznie od 1 października. Którzy rodzice mogą liczyć na nowe wsparcie?