Korporacyjne kursy coraz częściej w wirtualnym świecie

Szkolenia z wykorzystaniem internetu stały się nieodłącznym elementem rozwoju zawodowego.

Aktualizacja: 30.01.2017 20:37 Publikacja: 30.01.2017 20:08

Pracownicy amerykańskiej sieci handlowej Walmart, logując się każdego dnia do firmowej sieci, widzą na ekranie komputera krótki quiz dotyczący BHP. Zwykle jest to jedno, dwa pytania dotyczące bezpieczeństwa w pracy.

System na bieżąco ocenia prawidłowość odpowiedzi, porównując wynik z rezultatami innych osób. Po pierwszym roku takich kilkuminutowych szkoleń wskaźniki bezpieczeństwa poprawiły się w firmie o 58 proc. Internetowy gigant Google prowadzi z kolei „niewidzialny" uniwersytet korporacyjny dla swoich pracowników. Zamiast typowych szkoleń dostają w odpowiednim momencie dopasowaną do konkretnej sytuację tzw. pigułkę wiedzy – np. przed rozpoczęciem rocznych ocen menedżerowie przechodzą minikurs, jak je przeprowadzić. To nowy trend w korporacyjnym e-learningu, czyli coraz częściej mobilnych szkoleniach przez Internet.

USA na czele

Według raportu firmy Bersin w latach 2009–2015 udział stacjonarnych szkoleń prowadzonych przez trenera (ILT) zmniejszył się ponaddwukrotnie, z 77 proc. do 32 proc. W tym samym czasie trzykrotnie do 13 proc. wzrósł udział wirtualnych ILT z wykorzystaniem wideokonferencji.

Wyraźnie wzrósł też udział samodzielnej nauki online (self-paced e-learning): z 10 proc. do 26 proc. oraz praktycznego szkolenia w pracy (OTJ – on the job) – z 9 do 28 proc. Jak podaje portal elearningindustry.com, przed rokiem osiem na dziesięć firm w USA wykorzystywało kursy online w rozwoju pracowników. Sporo, ale to Stany Zjednoczone były przed laty pionierem e-learningu. Jako określenie sposobu uczenia się e-learning funkcjonuje od końca lat 90. XX wieku, choć już dwie dekady wcześniej opracowano pierwsze komputerowe kursy CBT i symulatory do szkolenia pilotów.

Ameryka Północna, w tym głównie USA, jest największym rynkiem e-nauczania. Według raportu firmy Docebo, dostawcy rozwiązań e-learningowych w chmurze, w 2016 r. ten rynek zapewniał ponad połowę światowej sprzedaży narzędzi i treści do e-learningu, która wzrosła do 51,2 mld dolarów, czyli o 26 proc. porównaniu z 2013 r.

Jednak pod względem liczby użytkowników e-szkoleń Amerykę Północną szybko goni Azja, na czele z Indiami i Chinami. Internetowe kursy, zwłaszcza te dostępne za darmo na YouTubie oraz platformach e-szkoleń (jak przejęty przez LinkedIn portal Lynda z ponad 5,5 tys. kursów wideo głównie z IT i biznesu), są tam często jedyną szansą zdobycia wiedzy.

70 mln studentów

Ile osób uczy się przez Internet – nie wiadomo. Także dlatego, że większość internautów nie zdaje sobie nawet sprawy z własnej aktywności edukacyjnej w sieci, gdzie coraz częściej korzystają z tzw. microlearningu w tym z dostępnych na serwisach Youtube'a albo Vimeo instruktażowych wideo z różnych dziedzin albo z pigułek wiedzy przekazywanej na Facebooku, Twitterze czy też SlideShare.

Według danych z niedawnego raportu tygodnika „The Economist" liczba studentów albo kursantów z całego świata zarejestrowanych na kilkudziesięciu platformach udostępniających MOOC, czyli Massive Open Online Courses (masowe otwarte kursy online) sięgała w minionym roku 60 mln. W tym roku ma zaś wzrosnąć do 70 mln. Należąca do Deloitte firma Bersin podaje, że w ubiegłym roku już 26 proc. pracodawców na świecie korzystało z MOOC w szkoleniu swoich pracowników, ponaddwukrotnie więcej niż rok wcześniej. MOOC, które przed pięcioma laty wdarły się szturmem na rynek nauczania na odległość, w zeszłym roku oferowały prawie 6 tys. różnych kursów. Zapewniało je kilkaset firm i ponad 400 uczelni, w tym te należące do ścisłej światowej czołówki jak MIT, Harvard czy Stanford.

Dyplom z MOOC

Co prawda pierwsza, ogromna fala entuzjazmu wobec MOOC dość szybko osłabła, kiedy się okazało, że większość studentów odpada w trakcie nauki, ale rozczarowanie było zachętą do zmian. Teraz MOOC są nastawione w większym stopniu na kursy dopasowane do potrzeb rynku pracy. Chętni mogą wybierać między platformami non profit (jak edX utworzona przez MIT i Harvard czy Khan Academy), które mają duży wybór darmowych e-kursów, i komercyjnymi projektami (na czele z Courserą i Udacity). One z kolei dynamicznie rozwijają ofertę płatnych szkoleń – w tym niedrogich mikrokursów, które można ukończyć w krótkim czasie, co zwiększa motywację uczestników. Wzmacnia ją też wprowadzenie przez czołowe platformy własnych uwierzytelnionych kwalifikacji; Udacity oferuje Nanodegrees, Coursera – specjalizacje, zaś edX – Xseries.

W ramach MOOC, gdzie coraz więcej firm szkoli swoich pracowników, można też ukończyć studia – głównie zarządzanie i kierunki techniczne, na czele z informatyką. Część z nich zapewnia dyplom dobrej uczelni za sporo niższą cenę niż tradycyjne studia, ale podobno nie kanibalizują droższej stacjonarnej nauki. Według danych amerykańskiego Georgia Institute of Technology, o ile informatykę stacjonarną studiują młodzi ludzie 20+, to średnia wieku e-studentów wynosi 34 lata.

Sam Adkins, szef badań w działającej na rynku e-learning firmie Ambient Insight, przewiduje jednak wyraźny spadek na rynku narzędzi i treści szkoleń do samodzielnej nauki online (self – paced learning), ma platformach LMS (systemy zarządzania nauczaniem), którą są podstawą aktywności szkoleniowej online w firmach. Zdaniem Adkinsa przyszłością jest model bazujący na grach edukacyjnych symulacjach, na uczeniu się kognitywnym oraz zyskujących na popularności szkoleniach na smartfony i tablety ( simulation-based Learning, game-based Learning, cognitive Learning, mobile Learning), bo to tam koncentrują się technologiczne innowacje.

Opinia

Josh Bersin | założyciel i szef Bersin by Deloitte

W początkach e-learningu programy szkoleń projektowano na wzór czasopism z odwracającym się kartkami, zarządzając nimi poprzez LMS (learning management systems). LMS z ogromnymi katalogami kursów stały się główną technologią HR, pozwalając zarówno na przechowywanie programów szkoleniowych oraz zarządzanie nimi wraz z monitorowaniem postępów uczestników. Dzisiaj stale jesteśmy online, mając na bieżąco dostęp do ogromnych zasobów YouTube i iTunes. Chcemy więc móc wyszukiwać kursy i polecać je innym, jak muzykę, przeglądać ich zawartość, sięgać po interesujący nas materiał, a w razie potrzeby do niego wrócić. Świat edukacji przeszedł ze świata programów szkoleniowych do mikronauczania. Powstał nowy rynek „learning experience software", gdzie dostawcy oferują otwarte doświadczenia szkoleniowe w nowy sposób. Pomagają pracownikom odkrywać i zamieszczać dowolnie wybrane treści, zapewniając narzędzia, by polecać te treści innym i by budować własne ścieżki rozwoju oraz społeczności akademickie.

Praca
Rola HR nie kończy się na zatrudnieniu
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Praca
Rynek pracy: optymizm firm podszyty sporą niepewnością
Praca
Co może ochronić przed samotnością w biurze?
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay