Reforma zwolnień lekarskich budzi zastrzeżenia ZUS. Chodzi m.in. o łączenie pracy z L4

Przesłanki utraty zasiłku chorobowego dalej będą budzić wątpliwości – twierdzi ZUS. Problematyczne będzie też łączenie pracy w jednej firmie z L4 w drugiej.

Publikacja: 06.03.2025 04:42

Reforma zwolnień lekarskich budzi zastrzeżenia ZUS. Chodzi m.in. o łączenie pracy z L4

Foto: Adobe Stock

Przypomnijmy, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest ustawowo zobowiązany do kontrolowania prawidłowości orzekania o niezdolności do pracy, a także korzystania ze zwolnień lekarskich. Lekarze orzecznicy ustalają np., czy pracownik faktycznie jest chory, a zwolnienie zasadne. Sam ZUS natomiast sprawdza, czy osoba przebywająca na zwolnieniu wykorzystuje je zgodnie z jego celem. Mogą to robić również płatnicy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych.

Z najnowszych danych Zakładu wynika, że w 2024 r. dokonano 486,4 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. To więcej niż w 2023 r. (przeprowadzono wówczas 461,2 tys. kontroli). Tym samym powoli zbliżamy się do statystyk sprzed pandemii. Do danych z 2019 r. (574,1 tys. kontroli) jeszcze trochę brakuje, ale ZUS jest już blisko statystyk z 2018 r. (496,3 tys.).

Okazuje się też, że wykrywanych jest coraz więcej nadużyć. W 2024 r. wydano bowiem 36,6 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych (w 2023 r. – 28,9 tys.; wzrost o blisko 27 proc.). A statystyki mogą być jeszcze lepsze. Rząd planuje bowiem zmiany związane z kontrolą prawidłowości orzeczeń o czasowej niezdolności do pracy oraz wystawiania zaświadczeń lekarskich.

Zwolnienia lekarskie. Kiedy ubezpieczony traci prawo do zasiłku chorobowego? Będą nowe zasady

Doprecyzowane mają być przepisy dotyczące kompetencji ZUS w omawianym zakresie. Wprowadzone będą mechanizmy zwiększające efektywność kontroli, w tym dotyczące przesłanek cofnięcia upoważnienia do wystawiania L4. W kontekście reformy kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich proponuje się uszczegółowienie przesłanek skutkujących utratą prawa do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia lekarskiego.

Aktualnie, zgodnie z przepisami, następuje to w przypadku wykonywania pracy zarobkowej w okresie orzeczonej niezdolności do pracy, w przypadku wykorzystywania zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem lub gdy zaświadczenie lekarskie zostało sfałszowane. Zdaniem projektodawców wywołuje to daleko idące rozbieżności w praktyce ZUS, orzecznictwie sądowym oraz wątpliwości po stronie ubezpieczonych. Dotyczy to w szczególności znaczenia terminów „praca zarobkowa” oraz „wykorzystywania zwolnienia od pracy w sposób niezgodny z celem zwolnienia”.

ZUS zwraca jednak uwagę, że w nowym przepisie również użyto terminów, które nie zostały zdefiniowane. Chodzi m.in. o zwroty „czynności incydentalne”, „istotne okoliczności” oraz „zwykłe czynności dnia codziennego”. Zgodnie z projektowaną regulacją świadczeniobiorca korzystający z zasiłku chorobowego nie utraci prawa do tego świadczenia m.in. wtedy, gdy będzie przebywać w innym miejscu, niż wskazano w zwolnieniu, w przypadku gdy udokumentuje, że nieobecność ta była uzasadniona względami zdrowotnymi lub koniecznością podjęcia czynności incydentalnych, których wykonywanie wymagają istotne okoliczności. Ponadto wskazano, że aktywnością niezgodną z celem zwolnienia od pracy są wszelkie działania utrudniające lub wydłużające proces leczenia lub rekonwalescencję, z wyłączeniem „zwykłych czynności dnia codziennego” lub „czynności incydentalnych”, których podjęcia w okresie zwolnienia od pracy wymagają „istotne okoliczności”.

ZUS zaznaczył, że występowanie w tekstach prawnych zwrotów wieloznacznych stanowi zagrożenie nie tylko dla ustawowej gwarancji świadczeń, lecz także dla pewności i bezpieczeństwa prawnego. Przypomniał, że ocena zachowania świadczeniobiorcy nadal pozostanie w gestii ZUS albo płatnika składek, ponieważ dla każdego ubezpieczonego powyższe zwroty mogą być rozumiane inaczej, w zależności od sytuacji i okoliczności. Proponowana przez projektodawcę zmiana w ocenie ZUS nie usuwa zatem istniejących wątpliwości i wymaga ukształtowania nowej linii orzeczniczej.

Czytaj więcej

L4 na nowych zasadach? Nowelizacja przepisów wprowadzi duże zmiany

Praca w jednej firmie, a zwolnienie lekarskiej w drugiej. To będzie możliwe

W projekcie przewidziano też wyjątek od zasady, zgodnie z którą gdy dana osoba spełnia warunki do podlegania ubezpieczeniom społecznym z co najmniej dwóch tytułów (np. jest zatrudniona u dwóch różnych płatników składek), to w takiej sytuacji niezdolność do pracy z powodu choroby dotyczy każdego z nich. Czyli jeśli ktoś jest zatrudniony w dwóch firmach jednocześnie, to jego absencja chorobowa dotyczy obydwu miejsc pracy. Zgodnie z zastrzeżeniem zawartym w proponowanej nowelizacji, jeżeli wystawiający zwolnienie wskaże w orzeczeniu, że praca zarobkowa w ramach np. jednej z umów może być wykonywana z uwagi na rodzaj obowiązków wykonywanych na jej podstawie, niezdolność z powodu choroby będzie orzekana tylko w odniesieniu do drugiego tytułu (drugiej umowy). Jak potwierdza resort rodziny (który przygotował projekt), w efekcie możliwe będzie pobieranie zasiłku chorobowego z jednego tytułu, a z drugiego – wynagrodzenia za pracę.

Łączenie pracy i zwolnienia lekarskiego może wywoływać problemy 

Zdaniem ZUS brzmienie omawianego przepisu jest bardzo ogólne i może budzić liczne wątpliwości interpretacyjne w praktyce. Nie wiadomo bowiem, w jaki sposób wystawiający zwolnienie lekarskie ma wskazać w nim, że ubezpieczony może świadczyć pracę z jednego tytułu, a z drugiego już nie. Nie jest jasne, czy będzie musiał wypisać dodatkowe orzeczenie o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy z innego tytułu. A jeśli tak, to w jaki sposób będzie ono przekazywane do Zakładu.

Ponadto organ rentowy twierdzi, że jeżeli wystawiający zwolnienie lekarskie będzie zobowiązany do odniesienia się do każdego z tytułu ubezpieczenia świadczeniobiorcy, to trzeba będzie zmienić wzór zaświadczenia lekarskiego dotychczas obowiązującego. Obecny wzór jest jeden (taki sam dla świadczeniobiorcy, płatnika składek i Zakładu). Natomiast jeżeli w zaświadczeniu lekarskim miałaby być zawarta informacja, że ubezpieczony może świadczyć pracę u innego płatnika (musiałoby być wskazane u jakiego płatnika) w okresie orzeczonej niezdolności do pracy, to nie mógłby obowiązywać jeden wzór zaświadczenia lekarskiego. W przeciwnym wypadku powstałaby sytuacja, że informacje o stanie zdrowia ubezpieczonego byłyby przekazywane do drugiego płatnika – tego, u którego nie może świadczyć pracy (że u innego płatnika może).

Etap legislacyjny: Konsultacje publiczne

Opinia dla "Rzeczpospolitej"

Łukasz Kozłowski, Federacja Przedsiębiorców Polskich

W kontekście uszczegółowienia przesłanek, na podstawie których ubezpieczony traci prawo do zasiłku chorobowego, uwagi ZUS są zasadne i powinny zostać uwzględnione na etapie dalszych prac. Cel przepisów jest jak najbardziej słuszny. Nie każda sytuacja wykonywania czynności służbowych powinna bowiem prowadzić do odbierania zasiłku. Z drugiej strony powinno się minimalizować ryzyko arbitralnej interpretacji przepisów. W przeciwnym wypadku praktyka stosowania prawa w tym zakresie może być niestabilna. Może to rodzić problemy dla samych pracowników. Należałoby zatem przyjrzeć się projektowanym przepisom pod kątem tej regulacji. Ważna jest kwestia wypracowania konsensusu przez ZUS i resort rodziny. Wskazane byłoby elastyczne podejście.


Przypomnijmy, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest ustawowo zobowiązany do kontrolowania prawidłowości orzekania o niezdolności do pracy, a także korzystania ze zwolnień lekarskich. Lekarze orzecznicy ustalają np., czy pracownik faktycznie jest chory, a zwolnienie zasadne. Sam ZUS natomiast sprawdza, czy osoba przebywająca na zwolnieniu wykorzystuje je zgodnie z jego celem. Mogą to robić również płatnicy, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych.

Z najnowszych danych Zakładu wynika, że w 2024 r. dokonano 486,4 tys. kontroli zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy. To więcej niż w 2023 r. (przeprowadzono wówczas 461,2 tys. kontroli). Tym samym powoli zbliżamy się do statystyk sprzed pandemii. Do danych z 2019 r. (574,1 tys. kontroli) jeszcze trochę brakuje, ale ZUS jest już blisko statystyk z 2018 r. (496,3 tys.).

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo drogowe
Rząd zaostrza przepisy z powodu 1 procentu kierowców
Zawody prawnicze
Kancelaria oszukała ponad 8 tys. osób. Oskarżona radczyni prawna
Konsumenci
SN zdecydował o wzajemności kredytu frankowego. Uchwała korzystna dla banków
Prawo dla Ciebie
Chcesz anulować abonament RTV? Musisz spełnić ten warunek
Praca, Emerytury i renty
Dodatkowe pieniądze po 60. roku życia. Kto ma prawo do emerytury kapitałowej?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”