Specjalna premia za obecność w pracy? Można ją otrzymać niezależnie od wyników

Premię frekwencyjną pracownicy mogą otrzymać za brak nieobecności w pracy. Pracodawca może ją wypłacić w ramach systemu motywacyjnego. Ma ona zachęcić do 100-procentowej frekwencji. Na jakich zasadach jest przyznawana? Dlaczego budzi kontrowersje?

Publikacja: 04.03.2025 06:59

Premia frekwencyjna. Kiedy można ją otrzymać i ile wynosi?

Premia frekwencyjna. Kiedy można ją otrzymać i ile wynosi?

Foto: Adobe Stock

Premia frekwencyjna to nieobowiązkowy, ale często stosowany przez pracodawców bonus, szczególnie w dużych firmach. Pracownicy mogą otrzymać dodatek, jeśli w danym miesiącu nie korzystają ze zwolnień lekarskich czy urlopów na żądanie.

Czym jest premia frekwencyjna?

Podstawą pensji pracowników jest wynagrodzenie zasadnicze. Pracodawcy mogą jednak wypłacać również szereg różnych dodatków, premii lub nagród. Część z nich jest uregulowana prawnie, na przykład dodatek za nadgodziny czy za pracę w porze nocnej. Premia frekwencyjna nie jest określona przepisami prawa pracy. Pracodawcy mogą ją przyznać na podstawie wewnętrznych regulaminów.

Jest to nieobowiązkowy dodatek, wypłacany przez wiele firm w przypadku pełnej dyspozycyjności pracownika w danym miesiącu. W praktyce ma on zachęcić zatrudnionych do nieunikania pracy i ograniczyć nadużywanie korzystania ze zwolnień lekarskich.

Czytaj więcej

Środki z subkonta w ZUS podlegają dziedziczeniu. Ale trzeba złożyć wniosek

Ile wynosi premia frekwencyjna i kto może ją otrzymać?

Premia frekwencyjna stosowana jest przeważnie w dużych zakładach pracy, na przykład w sieciach handlowych czy firmach logistycznych. Wynosi zwykle od 400 do 600 zł w przypadku braku absencji w danym miesiącu i może być proporcjonalnie zmniejszana w zależności od liczby opuszczonych dni w pracy.

Jeśli pracodawca zdecyduje się na wprowadzenie takiego systemu motywacyjnego, wysokość i zasady przyznawania premii powinny być określone w regulaminie wewnątrzzakładowym i dla wszystkich pracowników takie same. Może ją otrzymać pracownik, który nie korzystał w danym miesiącu ze zwolnienia lekarskiego, urlopu na żądanie czy urlopu z powodu działania siły wyższej.

Dlaczego premia frekwencyjna budzi wątpliwości?

Taki sposób dodatkowego wynagradzania nie wszyscy jednak pochwalają. Zdaniem części pracowników jest to nagroda za coś, na co nie mają wpływu i może stanowić formę dyskryminacji. Może również doprowadzić do sytuacji, w której pracownicy będą przychodzić do pracy chorzy, by nie stracić premii. Wśród przeciwników pojawiają się również głosy, że nie powinno się nagradzać za niekorzystanie z przysługujących zatrudnionym praw pracowniczych.

Czytaj więcej

Wyższa kwota zasiłku dla pracowników na L4. Jak zmieniły się stawki?

Wątpliwości co do tego rodzaju premii ma nie tylko część pracowników. O premii frekwencyjnej krytycznie wypowiada się również szefowa ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej. „Premie za brak chorowania w mojej ocenie nie powinny mieć miejsca" - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w rozmowie z serwisem wyborcza.biz.

Zdaniem minister Dziemianowicz-Bąk rząd powinien dążyć do ograniczenia sytuacji, w której pracownicy przychodzą do biur chorzy. Jednym z rozwiązań ma być planowane przejęcie przez ZUS płatności za zwolnienia lekarskie od pierwszego dnia niezdolności pracownika do pracy. Obecnie koszty wynagrodzenia chorobowego przez pierwsze 33 dni choroby pracownika ponosi pracodawca.

Premia frekwencyjna to nieobowiązkowy, ale często stosowany przez pracodawców bonus, szczególnie w dużych firmach. Pracownicy mogą otrzymać dodatek, jeśli w danym miesiącu nie korzystają ze zwolnień lekarskich czy urlopów na żądanie.

Czym jest premia frekwencyjna?

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Prawo dla Ciebie
Chcesz anulować abonament RTV? Musisz spełnić ten warunek
Praca, Emerytury i renty
Dodatkowe pieniądze po 60. roku życia. Kto ma prawo do emerytury kapitałowej?
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo dla Ciebie
Lekarze wnioskują o zniesienie tego obowiązku. „Pacjent nie musi się zgodzić"
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Konsumenci
SN zdecydował o wzajemności kredytu frankowego. Uchwała korzystna dla banków
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”