Wytyczne Unii zaszkodzą wolności w Internecie?

Jeśli z nowelizacji ustawy medialnej znikną zapisy dotyczące Internetu, będzie to oznaczać niepełną implementację dyrektywy UE. I karę dla Polski od Brukseli – ostrzega MSZ

Publikacja: 25.03.2011 01:51

Wytyczne Unii zaszkodzą wolności w Internecie?

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

O ostatecznym kształcie rządowej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji Sejm ma zadecydować dziś po południu. Warunek: musi otrzymać od Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu opinię w sprawie senackich poprawek do noweli.

Jednak komisja przerwała wczoraj pracę nad nimi. Bo na jej posiedzeniu nie stawili się minister kultury Bogdan Zdrojewski (PO) i przedstawiciele Senatu. Do komisji trafiło zaś pismo MSZ, że przyjęcie ustawy bez zapisów dotyczących usług audiowizualnych nie spełnia wymogów unijnej dyrektywy.

Przed tygodniem senatorowie PO i PiS zgłosili poprawki usuwające z projektu zapisy wprowadzające nakaz rejestrowania w KRRiT internetowych serwisów audiowizualnych. Protestujący przeciw nim internauci i eksperci twierdzili, że pozwalają na wprowadzenie cenzury sieci. Pod ich naciskiem premier Tusk zapowiedział, że te zapisy z  ustawy na razie zostaną wycofane.

Komisja ostatecznie dopiero dziś przed południem zadecyduje, czy zarekomenduje Sejmowi przyjęcie senackich poprawek.

– Jeszcze nic nie jest przesądzone – mówi Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO), przewodnicząca komisji.

Posłanka Platformy w rozmowie z „Rz" twierdzi, że nowelizacja, która wyszła z Sejmu z zapisami dotyczącymi Internetu, była projektem dobrym. – Jej zapisy uwzględniały postanowienia unijnej dyrektywy, ale zostały zmienione pod wpływem protestów, chociaż nie było w niej nic groźnego dla Internetu – podkreśla.

– Dziwi rozdźwięk między wypowiedzią pana premiera a stanowiskiem MSZ i argumentami przewodniczącej komisji – komentuje poseł Jarosław Rusiecki (PiS). – Powinniśmy rekomendować wykreślenie z ustawy zapisów dotyczących Internetu. Nie może być on sferą podlegającą urzędniczym ograniczeniom.

Część posłów jeszcze waha się, jak będzie dziś głosować.

– Trzeba się zastanowić, czy zmiana ustawy nie będzie zaprzeczeniem całego procesu legislacyjnego, który miał na celu wdrożenie unijnej dyrektywy – mówi „Rz" Jan Ołdakowski (PJN). – Jednak jeśli można przyjąć łagodniejszą wersję ustawy w formie niedotyczącej Internetu, to należy tak zrobić.

 

O ostatecznym kształcie rządowej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji Sejm ma zadecydować dziś po południu. Warunek: musi otrzymać od Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu opinię w sprawie senackich poprawek do noweli.

Jednak komisja przerwała wczoraj pracę nad nimi. Bo na jej posiedzeniu nie stawili się minister kultury Bogdan Zdrojewski (PO) i przedstawiciele Senatu. Do komisji trafiło zaś pismo MSZ, że przyjęcie ustawy bez zapisów dotyczących usług audiowizualnych nie spełnia wymogów unijnej dyrektywy.

Polityka
Który kandydat najlepiej wypadł w debacie? Zapytano w sondażu
Polityka
Blackout w Hiszpanii. Prezydent Andrzej Duda reaguje
Polityka
Magdalena Biejat o Grzegorzu Braunie: To człowiek niebezpieczny
Polityka
Najnowszy sondaż: Duży wzrost poparcia dla PiS, formacja Szymona Hołowni poza Sejmem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Debata wyborcza. Marcin Mastalerek: Szymon Hołownia zrozumiał, że jest już prawie zjedzony