– Najpotężniejszy strategiczny konkurent – powiedziała o Chinach Tulsi Gabbard, dyrektor Wywiadu Narodowego USA.
W corocznym raporcie amerykańskiej „społeczności wywiadowczej” (obejmującej 18 amerykańskich służb specjalnych na czele z CIA i FBI) Chiny określono jako „czołowe wojskowe i cybernetyczne zagrożenie USA”.
Pekin „stale, choć nierównomiernie” rozwija swe zdolności do podbicia Tajwanu. Według Pentagonu Chiny dysponują 1,3 tys. odrzutowych myśliwców, ok. 500 bombowcami i ponad 3 tys. rakiet, które mogą dosięgnąć wyspy. Amerykańscy wojskowi sądzą, że Chińczycy mogą próbować dokonania zarówno morskiej blokady Tajwanu (połączonej z jego cyberblokadą), jak i bezpośredniego uderzenia. W wariancie „łagodniejszym” mogą zaminować porty wyspy, której gospodarka zależy w 96 proc. od importowanych surowców energetycznych.
Agencje wywiadowcze dodają, że jednocześnie już teraz Pekin posiada wojskowe możliwości zaatakowania kontynentalnych USA bronią konwencjonalną, zagrożenia jego satelitom, a cyberatakami amerykańskiej infrastrukturze.
Zagrożenia ze strony Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej traktowane są przez Amerykanów łącznie. Autorzy dorocznego raportu wielokrotnie zauważają, że współpraca między tymi krajami – „tradycyjnymi przeciwnikami Ameryki” – jest coraz ściślejsza.