Europejskie wojska nie pojadą na Ukrainę? „Keir Starmer się pospieszył”

Pojawiają się wątpliwości co do przedstawionego przez Francję i Wielką Brytanię planu, by przestrzeganie przyszłego porozumienia pokojowego na Ukrainie gwarantował kontyngent wojsk wysłanych nad Dniepr przez europejskie państwa – pisze „The Telegraph”.

Publikacja: 24.03.2025 05:52

Brytyjski premier Keir Starmer w czasie wizyty w bazie wojskowej

Brytyjski premier Keir Starmer w czasie wizyty w bazie wojskowej

Foto: Alastair Grant/Pool via REUTERS

arb

17 lutego, przed szczytem przywódców państw europejskich w Paryżu, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ogłosił, że Londyn jest gotów wysłać żołnierzy na Ukrainę, gdzie mieliby oni wejść w skład kontyngentu europejskich wojsk, gwarantującego przestrzeganie warunków przyszłego porozumienia pokojowego zawartego między Ukrainą a Rosją. Taki kontyngent miałby być gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy wobec wyraźnych sygnałów USA, że Ukraińcy nie mogą liczyć na członkostwo w NATO.

Europejskie wojska na Ukrainie – propozycja to tylko „polityczny teatr”?

Gotowa do wysłania żołnierzy na Ukrainę miała być też Francja. Londyn i Paryż w ostatnich tygodniach podjęły próby stworzenia „koalicji chętnych” do udziału w takiej misji. Polska jednoznacznie wykluczyła możliwość wysłania żołnierzy na Ukrainę, zadeklarowała jednak gotowość do logistycznego wsparcia kontyngentu sił, który trafiłby nad Dniepr.

Czytaj więcej

Chińscy żołnierze na Ukrainie? Pekin rozważa dołączenie do misji pokojowej

„The Telegraph” pisze jednak, że źródła wojskowe twierdzą, iż plany stworzenia „koalicji chętnych” to „polityczny teatr”. Do dziś nie ustalono bowiem żadnych konkretów co do sił i sprzętu wojskowego, który miałby trafić na Ukrainę. Rozmówcy „The Telegraph” z kręgów brytyjskiej armii mówią, że brytyjski premier „pospieszył się”, składając deklaracje dotyczące wysyłania sił pokojowych nad Dniepr.

Brytyjski dziennik zwraca uwagę, że Biały Dom deklaruje wynegocjowanie porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą do 20 kwietnia, czyli do pierwszego dnia Wielkanocy. Jedno ze źródeł w brytyjskiej armii, które cytuje „The Telegraph”, twierdzi, że jest „absolutnie niemożliwe”, by opracować plan wysłania europejskich wojsk na Ukrainę do tego czasu. – Nie ma zdefiniowanego wojskowego celu końcowego ani wojskowo-strategicznych założeń planistycznych. To wszystko teatr polityczny – stwierdził rozmówca brytyjskiego dziennika.

Europejskie wojska na Ukrainie? „Co miałoby robić 10 tys. żołnierzy 400 km od frontu? Nikt nie wie”

– Starmer się pospieszył, mówiąc o żołnierzach na Ukrainie, zanim w ogóle zorientował się, o czym mówi. Dlatego teraz słyszymy o tym mniej, a więcej o myśliwcach i okrętach, co byłoby łatwiejsze do realizacji – nie musiałyby one stacjonować na Ukrainie – dodaje rozmówca „The Telegraph”.

Tak wyglądała sytuacja na froncie 23 marca

Tak wyglądała sytuacja na froncie 23 marca

Foto: PAP

Brytyjski dziennik pisał w ubiegłym tygodniu, że piloci brytyjskich Sił Powietrznych mogliby patrolować niebo nad Ukrainą w ramach propozycji omawianych przez przedstawicieli 30 państw, którzy spotkali się w Londynie, by rozmawiać o ewentualnej misji pokojowej na Ukrainie. Propozycja przewidywała, że brytyjskie myśliwce Typhoon zapewniłyby wsparcie z powietrza żołnierzom europejskim rozmieszczonym na Ukrainie. Żadne konkrety w sprawie tych ostatnich sił jednak się nie pojawiły.

Co miałyby robić liczące 10 tys. żołnierzy międzynarodowe siły pokojowe, stacjonujące na zachodzie kraju, ponad 400 km od linii frontu?

Jeden z rozmówców „The Telegraph”

Jedno ze źródeł, na które powołuje się „The Telegraph”, pisze, że rozmowy na ten temat są we „wstępnej fazie”. – To polityka. To nie ma wojskowego sensu – mówi inny rozmówca dziennika. Jego zdaniem pomysłu wysłania europejskich wojsk na Ukrainę nie popierają ani USA, ani Rosja. Rozmowy ma komplikować fakt, że dziś nikt nie wie, jaka byłaby misja ewentualnych sił pokojowych na Ukrainie. – Na Ukrainie i wokół niej jest ok. 700 tys. Rosjan, jest ponad milion Ukraińców pod bronią – mówi rozmówca „The Telegraph”. – Co miałyby robić liczące 10 tys. żołnierzy międzynarodowe siły pokojowe, stacjonujące na zachodzie kraju, ponad 400 km od linii frontu? – pyta retorycznie. – Nie mogłyby nawet ochronić siebie. Jaka jest ich misja? (...) Jak byliby dowodzeni, zaopatrywani i zakwaterowani? Jak długo mieliby tam zostać i dlaczego? Nikt tego nie wie – dodaje.

Czytaj więcej

Ukraińcy są nieugięci wobec Rosji. Jaki kompromis jest możliwy?

W poniedziałek z kierownictwem francuskiego Sztabu Generalnego spotka się w Londynie szef brytyjskiego Sztabu, adm. Tony Radakin. Rozmowy mają dotyczyć współpracy między Wielką Brytanią i Francją, w tym „determinacji” formowanej przez te kraje koalicji w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Jedno ze źródeł wojskowych cytowanych przez „The Telegraph” twierdzi, że najlepsze, co Europejczycy mogliby zrobić dla Ukraińców, to doposażyć ich tak, aby byli w stanie sami się bronić.

Były minister obrony Wielkiej Brytanii: Problemem jest brak determinacji Europy. Władimir Putin to widzi

Były minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace skrytykował rozmowy o koalicji, która miałaby wysłać wojska na Ukrainę, ponieważ – jego zdaniem – wskazują one na brak determinacji w Europie w tym zakresie.

– Problemem Europy i Wielkiej Brytanii jest determinacja – powiedział. – Putin wyczuwa, że jej nie mamy, i dlatego nie traktuje nas poważnie. Dopóki to się nie zmieni, nic się nie zmieni na froncie – dodał. Według Wallace’a dzisiejsze rozmowy o „koalicji chętnych” to bardziej „gra pozorów” niż realna treść.

17 lutego, przed szczytem przywódców państw europejskich w Paryżu, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ogłosił, że Londyn jest gotów wysłać żołnierzy na Ukrainę, gdzie mieliby oni wejść w skład kontyngentu europejskich wojsk, gwarantującego przestrzeganie warunków przyszłego porozumienia pokojowego zawartego między Ukrainą a Rosją. Taki kontyngent miałby być gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy wobec wyraźnych sygnałów USA, że Ukraińcy nie mogą liczyć na członkostwo w NATO.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Premier Danii: Prezydent Donald Trump chce Grenlandii. Będziemy stawiać opór
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Dyplomacja
Wyciek do „The Atlantic”: J.D. Vance był przeciw atakowi na Jemen. Chodziło o Europę
Dyplomacja
Zakończyły się rozmowy USA-Rosja w Rijadzie. Na wspólny komunikat trzeba poczekać
Dyplomacja
Korea Południowa ma nowego-starego tymczasowego prezydenta. To premier
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Dyplomacja
Andrzej Duda na Węgrzech. Apeluje, by wydawać na wojsko tyle, ile w czasach zimnej wojny
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście