Chiny pozycjonują się jako neutralna strona w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie, jednak pozostają kluczowym sojusznikiem Kremla. Rosja i Chiny kontynuują wspólne ćwiczenia wojskowe wraz z innymi sojusznikami, takimi jak Białoruś i Iran. 11 marca Pekin wziął udział w manewrach wojskowych z Rosją i Iranem w Zatoce Omańskiej.
- Włączenie Chin do "koalicji chętnych" może potencjalnie zwiększyć akceptację Rosji dla sił pokojowych w Ukrainie – powiedziało „Die Welt” anonimowe źródło dyplomatyczne w Unii Europejskiej. Informator dziennika zaznaczył, że kwestia ta jest "delikatna".
Czytaj więcej
Rosja i Ukraina obwiniają się nawzajem o atak na stację pomiarową gazu, położoną w Sudży w obwodzie kurskim w Rosji. Eksplozja nastąpiła zaledwie kilka dni po tym, jak USA zaproponowały obu stronom wstrzymanie ataków na infrastrukturę energetyczną.
"Koalicja chętnych" ma zapewnić bezpieczeństwa Ukrainie
Chińscy dyplomaci sondują otwartość Europy na udział Pekinu w koalicji – twierdzą unijne źródła dyplomatyczne. Przywódcy należący do koalicji nie ujawnili dotąd żadnych szczegółów dotyczących potencjalnego zaangażowania Chin w ten proces.
„Koalicja chętnych” to grupa krajów sojuszniczych pod przewodnictwem premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera i prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Jej celem jest zapewnienie gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie w przypadku zawieszenia broni z Rosją, w tym ewentualne wysłanie kontyngentu wojskowego, który wzmocniłby ukraińskie siły zbrojne. Moskwa wielokrotnie odrzucała pomysł obecności wojsk europejskich lub NATO w Ukrainie.