Najlepiej przytoczyć fragment raportu Banku Światowego oceniającego cyfryzację podatków, że „chociaż technologia może zmniejszyć obciążenia administracyjne podatników i wzmocnić systemy podatkowe, wprowadzenie nowych technologii może w krótkim okresie wydłużyć czas potrzebny na dostosowanie się. W tym roku zaobserwowaliśmy zmiany w zakresie czasu rozliczania podatku VAT zarówno w Hiszpanii, jak i w Polsce, wynikające po części z wprowadzenia nowych technologii. Kraje wybrały różne systemy i znajdują się na różnych etapach ich wdrażania, jak wyjaśniono poniżej. W przypadku Hiszpanii nowy system skrócił czas wypełniania obowiązków związanych z podatkiem VAT o 4,5 godziny, do 30,5 godziny. W Polsce czas na dopełnienie obowiązku podatkowego VAT wzrósł o 76 godzin do 172 godzin”. Cyfryzacja co do zasady w normalnym państwie służy do oszczędzenia czasu obywatelowi a w Polsce rządy wykorzystują ją do dołożenia ciężarów.
Z ostatniego z roku 2020 raportu Banku Światowego Doing Business wynika, że jeszcze przed wprowadzeniem tzw. polskiego ładu polskiemu przedsiębiorcy rozliczanie podatku zajmowano 334 godziny rocznie, a estońskiemu - 50 godzin. W wielu państwach świata przyjmowana jest zasada, że jeśli wprowadza się nową ustawę to likwidowane są dwie stare. Prezydent USA zapowiedział, że przyjęcie nowej ustawy będzie oznaczało likwidację 10 dotychczasowych. Tymczasem wszystkie bez wyjątku rządy w Polsce dodają coraz to nowe przepisy do już istniejących i nikt już nie mówi nawet o tzw. odbiurokratyzowaniu, a o przywróceniu wolności gospodarczej to już w ogóle. Jaką wartość mają strategie antykorupcyjne, kiedy rządy na wyścigi mnożą skomplikowane przepisy?
W opracowanym
przez Centrum im. Adama Smitha raporcie „Ograniczenie rozwoju
polskiej gospodarki cyfrowej. Ocena konsekwencji planowanych
ograniczeń w wyborze technologii stosowanych w Polsce” zaznacza
Pan, że Polska jest zacofana cyfrowo. To kłóci się z powszechnym
przekonaniem, że cyfryzacja stała się faktem niemal we wszystkich
dziedzinach życia. W sklepie płacimy kartą lub blikiem, sprawy
urzędowe załatwiamy przez aplikację m-obywatel, szkoły i szpitale
pracują w oparciu o elektroniczne bazy danych.
W Polsce mamy do czynienia ze światami równoległymi. Rentę zacofania państwa polskiego przede wszystkim wykorzystał sektor prywatny. Jednym z bardziej spektakularnych sukcesów przeskoku z zacofania do pozycji lidera jest bankowość elektroniczna w Polsce. Nie byłoby sukcesu wypłaty świadczeń 500 plus, gdyby nie tworzona od lat 90 nowa infrastruktura bankowa i system uwierzytelnienia klienta. Sektor usług e-commerce w Polsce, w tym obsługujących go prywatnych usług pocztowych InPostu jest kolejnym przykładem bezprecedensowego rozwoju, w którym trudno doszukiwać się pozytywnych zasługi rządów.
Rządy odwlekały aukcje na sieci 5 G. W rezultacie według Speedtest Global Index Polska znalazła się w zeszłym roku na odległym 47 miejscu w rankingu prędkości Internetu mobilnego i 30 w kategorii Internetu stacjonarnego
Nawet konkurencyjność na rynku telefonii komórkowej została na rządach w Polsce wymuszona przez Unię Europejską. Kolejne rządy z determinacją godną generała Wojciecha Jaruzelskiego broniącego socjalizmu podobnie broniły monopolu Telekomunikacji Polskiej i tym samym obywateli przed tanimi połączeniami oraz powszechnym dostępem do Internetu. Ale nawet i w tym obszarze nastąpił w ostatnich latach regres. Rządy odwlekały aukcje na sieci 5 G. W rezultacie według Speedtest Global Index Polska znalazła się w zeszłym roku na odległym 47 miejscu w rankingu prędkości Internetu mobilnego i 30 w kategorii Internetu stacjonarnego. Według Komisji Europejskiej Polska pod względem rozwoju gospodarki cyfrowej znajduje się na 24 pozycji wśród 27 państw unijnych. Wprowadzenie aplikacji mObywatel nie jest w stanie przesłonić prawdziwego stanu rzeczy.
We wspomnianym
raporcie zwraca Pan, że projekt nowelizacji ustawy o
cyberbezpieczeństwie implementujący unijną dyrektywę NIS 2
(Network and Information System Directive) paradoksalnie obniży
poziom cyberbezpieczeństwa w Polsce.
- Od ponad dekady weszliśmy na przyspieszoną ścieżkę ekspansji i rozrostu rządu oraz rozwoju, ale korupcji w Polsce. Skoro nie było w społeczeństwie i organizacjach gospodarczych dostatecznych sił, aby przeciwstawić się rozszerzaniem zakresu arbitralnych przepisów i uznaniowości po stronie władz, to nie można dziwić się, że rządy sięgają po rozwiązania coraz dalej idące. Nowelizacja ustawy o cyberbezpieczeństwie wprowadza mechanizm nie znanej do tej pory arbitralności przy kwalifikacji podmiotów pod kątem bezpieczeństwa. W sytuacji niedziałającego wymiaru sprawiedliwości, który nie chroni przedsiębiorców przed arbitralnymi i nader często niesprawiedliwymi decyzjami organów państwa przyznanie urzędowi ministra cyfryzacji prawa o zaliczaniu dostawców do grupy wysokiego ryzyka jest niebezpiecznym tworzeniem sytuacji presji korupcyjnej na tenże urząd.