- Wykorzystywano w niej prawo do składania aplikacji do azyl. Kiedy zaproponowałem czasowo zawieszenie przyjmowania ich, zrobił się straszny szum, ale po kilkunastu dniach okazało się, że ten projekt jest nie tylko popierany przez ludzi, ale także w Europie – powiedział premier Donald Tusk. - Mimo lamentów, które rozległy się w Warszawie, przyjęto to z zadowoleniem i stało się to postępowaniem, które inne państwa chętnie by naśladowały – dodał odnosząc się do przepisów w sprawie zawieszania prawa do azylu.
Szef rządu podkreślił też, że "może godzinami przekonywać oponentów do konieczności zaostrzenia prawa". - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak bardzo nielegalna migracja stała się problemem w Polsce i Europie, problemem związanym z bezpieczeństwem państwa i poczuciem bezpieczeństwa obywateli – zaznaczył.
Premier zaznaczył również, że "zaraz po wylądowaniu w Brukseli będzie miał spotkanie z włoską premier Giorgią Meloni oraz premier Danii". - Grupą państw, które pracują na rzecz urealnienia prawa azylowego w Europie - stwierdził.
Czytaj więcej
Premier Donald Tusk zapowiedział w serwisie X, że w poniedziałek będzie rozmawiał z przewodniczącym Nowej Lewicy o ministrze nauki i szkolnictwa wyższego Dariuszu Wieczorku.
Donald Tusk: Za rządów PiS państwo kompletnie utraciło kontrolę
Podczas konferencji prasowej Tusk ocenił też, że "przez lata rządów PiS państwo kompletnie utraciło kontrolę" w tej sprawie. - Różni ludzie robili też paskudne interesy na handlu wizami. Setki tysięcy wiz wydawano też ludziom, którzy udawali, że będą studiować na polskich uczelniach – stwierdził. - W związku z tym przyjęliśmy także inny projekt ustawy, który zlikwiduje nadużycia. Jesteśmy otwarci na wszystkich z całego świata, którzy chcą studiować w Polsce, ale wprowadzamy wymóg, który uniemożliwi wykorzystywanie tego przez organizatorów nielegalnej migracji – dodał.