– Komunikat Komisji Europejskiej wychodzi naprzeciw naszym postulatom – powiedział w Brukseli Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. KE poparła działania takich krajów, jak Polska czy Finlandia, wobec których Białoruś i Rosja używają imigrantów jak broni.
Polska zawiesi prawo do składania wniosków o azyl w określonych sytuacjach
Dziś nie mówi się już nawet o ataku hybrydowym czy instrumentalizacji imigrantów, ale właśnie o używaniu ich jako broni (ang. weaponisation). To sformułowanie wprowadzone do unijnej dyskusji przez Polskę i przejęte teraz przez Brukselę. Dokument przyjęty przez Komisję Europejską jest bezpośrednią konsekwencją ofensywy Donalda Tuska, który na unijnym szczycie w październiku przekonał innych przywódców, że UE musi odzyskać kontrolę nad swoimi granicami zewnętrznymi. A elementem tego ma być zawieszenie prawa do składania wniosków o azyl w określonych sytuacjach.
Czytaj więcej
Polska ma prawo czasowo zawiesić przyjmowanie wniosków o prawo do azylu na granicy z Białorusią – uważa Bruksela. Donald Tusk w awangardzie zmian w unijnej polityce migracyjnej.
Polska w tej sprawie przygotowała projekt ustawy, który ma zostać przyjęty przez rząd w najbliższy wtorek. A równolegle Komisja Europejska potwierdziła, że takie działania są zgodne z prawem. Nie wydaje żadnego nowego prawa, stwierdza tylko, że państwa w nadzwyczajnych i uzasadnionych przypadkach mogą korzystać z przepisów zawartych w prawie wtórnym UE. I mogą zawiesić przyjmowanie wniosków o azyl, ale musi to być proceder ograniczony czasowo i terytorialnie. I dotyczyć tylko sytuacji, których faktycznie imigranci są traktowani jako broń, czyli w praktyce dotyczy to sytuacji tylko na granicy z Białorusią i Rosją.
Oba te państwa aktywnie sprowadzają imigrantów i wypychają ich potem do UE, przede wszystkim przez granice z Polską i Finlandią. Nowa polska ustawa jest w dużym stopniu wzorowana na fińskiej.