Prezydenckie dylematy Lewicy. Krzysztof Kukucki czy jednak ktoś inny?

W ciągu 48 godzin zapadnie decyzja Lewicy o kandydacie lub kandydatce na prezydenta – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”. W grze w praktyce są obecnie dwa nazwiska. Na kogo postawi Lewica?

Publikacja: 03.12.2024 05:20

Prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki podczas konwencji Lewicy

Prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki podczas konwencji Lewicy

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Chociaż zgodnie z oficjalnymi deklaracjami Lewica swoją decyzję zakomunikuje 15 grudnia w trakcie Rady Krajowej, to kluczowe decyzje i rozmowy dotyczące kandydata czy kandydatki zapadają w tej właśnie chwili. Zgodnie z naszymi informacjami Lewica rozważa dwie osoby – prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego („Rzeczpospolita” już pod koniec października jako pierwsza informowała, że taki pomysł na kandydaturę się pojawił) oraz wicemarszałek Senatu Magdalenę Biejat.

Z naszych rozmów wynika ponadto, że ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie jest w praktyce rozważana. Jak słyszymy w Lewicy, wynika to ze stanowiska Dziemianowicz-Bąk (które sygnalizowała też publicznie w tym roku) o jej rządowych priorytetach. Jakie zalety i wady stoją za aktualnie rozważanymi kandydaturami? 

Kukucki: Samorządowiec z ważnymi dla Lewicy osiągnięciami 

Nazwisko Kukuckiego pojawia się w tej prezydenckiej rozgrywce nie bez przyczyny. Po pierwsze, jako samorządowiec mógłby w kampanii wyborczej podjąć polemikę z innym kandydującym samorządowcem – prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Rozważania w Nowej Lewicy dotyczą też tematów kampanii wyborczej. Kukucki we Włocławku był w latach 2019–2023 wiceprezydentem miasta, później był senatorem z okręgu obejmującego Włocławek – zajmuje się i zajmował m.in. mieszkalnictwem (jako wiceminister rozwoju), wprowadził np. pilotażowo skrócony czas pracy w magistracie (teraz wynosi 35 godzin tygodniowo). Te wszystkie sprawy są bardzo ważne w długoterminowym planie Lewicy związanym też z wyborami parlamentarnymi w 2027 roku.

Problemem Kukuckiego – z czego zdają sobie sprawę nasi informatorzy – jest niska rozpoznawalność w porównaniu z innymi kandydatami w prezydenckim wyścigu, którą – jeśli Nowa Lewica na niego postawi – będzie musiała budować w toku kampanii. 

Czytaj więcej

Kiedy Lewica przedstawi swoją kandydatkę na prezydenta? Biedroń o „czarnym koniu”

Biejat: Czy Lewica postawi na wicemarszałek Senatu? 

Drugą obecnie rozważaną kandydaturą w Lewicy jest wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat. Wcześniej była ona w partii Razem, przeszła do Nowej Lewicy kilka tygodni temu razem z posłankami Dorotą Olko, Joanną Wichą, Darią Gosek-Popiołek oraz senator Anną Górską. Jest rozważana jako kandydatka Lewicy m.in. ze względu na swoje kampanijne doświadczenie i wyniki. W tym roku, w kwietniu, jako kandydatka szerokiej koalicji Lewicy kandydowała w Warszawie w wyborach na prezydenta miasta i zdobyła 12,86 proc. głosów. Atutem Biejat ma być też relatywnie wyższa niż Kukuckiego rozpoznawalność oraz dłuższy pobyt na krajowej scenie politycznej. 

Nowa Lewica od kilku tygodni zmaga się z decyzją prezydencką. Partia zamówiła obszerne badania dotyczące nie tylko potencjalnych kandydatów i kandydatek, ale też tematów i spraw kampanii wyborczej. 

Czytaj więcej

Paulina Matysiak: Przepisy o wolnej Wigilii są niekorzystne dla dwóch milionów osób

Swojej decyzji dotyczącej wyborów prezydenckich nie podjęło jeszcze Razem. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że planuje (po rozejściu się z Nową Lewicą) wystawić własnego kandydata lub kandydatkę na prezydenta. W tym kontekście pojawiało się nazwisko m.in. Adriana Zandberga. Razem przechodzi też obecnie wybory wewnętrzne – na nowe władze ogólnokrajowe. Ich wyniki mają być znane w najbliższym czasie. Nadal w prawach członka partii jest zawieszona posłanka Paulina Matysiak – która jednak została członkinią koła parlamentarnego partii Razem. O Matysiak również mówiło się w kontekstach potencjalnego startu w wyborach prezydenckich – np. jako kandydatki niezależnej. 

Chociaż zgodnie z oficjalnymi deklaracjami Lewica swoją decyzję zakomunikuje 15 grudnia w trakcie Rady Krajowej, to kluczowe decyzje i rozmowy dotyczące kandydata czy kandydatki zapadają w tej właśnie chwili. Zgodnie z naszymi informacjami Lewica rozważa dwie osoby – prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego („Rzeczpospolita” już pod koniec października jako pierwsza informowała, że taki pomysł na kandydaturę się pojawił) oraz wicemarszałek Senatu Magdalenę Biejat.

Z naszych rozmów wynika ponadto, że ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie jest w praktyce rozważana. Jak słyszymy w Lewicy, wynika to ze stanowiska Dziemianowicz-Bąk (które sygnalizowała też publicznie w tym roku) o jej rządowych priorytetach. Jakie zalety i wady stoją za aktualnie rozważanymi kandydaturami? 

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zgoda Komisji Regulaminowej na przymusowe doprowadzenie Ziobry przed komisję ds. Pegasusa
Polityka
Zbigniew Ziobro wraca do polityki. Jak to wpłynie na układ sił w PiS?
Polityka
Zbigniew Ziobro wrócił po długiej nieobecności. „Donald Tusk jest przestępcą”
Polityka
Posłowie z komisji ds. Pegasusa w wirówce służb. Czy będzie trzeba ich odwołać?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Polityka
Sejmowa komisja ds. afery wizowej przyjęła końcowy raport. Będzie 11 zawiadomień do prokuratury
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska