„To mogła być kompromitacja całego kraju”. Raport „komisji kopertowej” przyjęty

Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych przyjęła raport ze swoich prac. Za jego przyjęciem głosowało 6 członków, 4 było przeciw, a 1 poseł wstrzymał się od głosu.

Publikacja: 10.10.2024 17:58

Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych

Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych

Foto: PAP/Paweł Supernak

rbi

Prace komisji trwały 6 miesięcy, przesłuchano 20 świadków. Raport z nich liczy ok. 400 stron. Znalazło się w nim m.in. stwierdzenie, że „wybory, ze względu na skalę nieprawidłowości, mogłyby być kwestionowane i nie uznawane, tak na szczeblu krajowym jak i międzynarodowym. Mogłaby być to kompromitacja całego naszego kraju, a przede wszystkim przykładem skrajnego i jawnego pogwałcenia zasad demokracji”. Stwierdzono też, że „Mateusz Morawiecki zaryzykował złamanie prawa”, a decyzję o przeprowadzeniu wyborów podjął Jarosław Kaczyński.

Poprawki posła Witolda Tumanowicza do raportu

Komisja rozpatrywała 69 poprawek do raportu zgłoszonych przez posła Konfederacji Witolda Tumanowicza. Kilka z nich, o charakterze językowym, komisja przyjęła od razu, natomiast pozostałe, które były głosowane łącznie, odrzucono.

Czytaj więcej

Wybory kopertowe: Mateusz Morawiecki zostanie pozbawiony immunitetu?

Jak informuje WP, przewodnicząca komisji Magdalena Filiks rekomendowała Tumanowiczowi złożenie odrzuconych poprawek jako zdanie odrębne. Dotyczyły one m.in. wykreślenia z projektu raportu zarzutów dotyczących "sprowadzenia niebezpieczeństwa na wiele osób z artykułu 163 Kodeksu karnego" oraz rozważenia kwestii postawienia przed Trybunałem Stanu byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Tumanowicz oraz posłowie PiS zapowiedzieli, że złożą zdania odrębne.

Komisja chce wysłać do prokuratury doniesienia w sprawie członków rządu Zjednoczonej Prawicy

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych badała legalność, prawidłowość oraz celowość działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego.

Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19. Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.

Czytaj więcej

Sondaż: Jak Polacy oceniają rozliczanie przez rząd Donalda Tuska rządów PiS?

Komisja chce wysłać do prokuratury doniesienia w sprawie członków rządu Zjednoczonej Prawicy, odpowiedzialnych za przygotowywanie wyborów w 2020 roku. – Kampanię wyborczą mógł przeprowadzić tylko jeden kandydat, obecnie urzędujący prezydent Rzeczpospolitej Andrzej Duda, mający wtedy dostęp do mediów publicznych, zagwarantowany udział w spotkaniach dotyczących spraw państwowych – mówiła posłanka Magdalena Filiks podczas posiedzenia, na którym przedstawiano szczegóły raportu.

Prace komisji trwały 6 miesięcy, przesłuchano 20 świadków. Raport z nich liczy ok. 400 stron. Znalazło się w nim m.in. stwierdzenie, że „wybory, ze względu na skalę nieprawidłowości, mogłyby być kwestionowane i nie uznawane, tak na szczeblu krajowym jak i międzynarodowym. Mogłaby być to kompromitacja całego naszego kraju, a przede wszystkim przykładem skrajnego i jawnego pogwałcenia zasad demokracji”. Stwierdzono też, że „Mateusz Morawiecki zaryzykował złamanie prawa”, a decyzję o przeprowadzeniu wyborów podjął Jarosław Kaczyński.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Partia Razem wejdzie do koalicji? Adrian Zandberg: Rząd idzie dziś w odwrotną stronę
Polityka
Nie tylko posłowie Arkadiusz Myrcha i Kinga Gajewska. Lista dziwnych wydatków poselskich
Polityka
Afera z polskimi wizami. Radosław Sikorski: Potwierdzamy, utracono kontrolę
Polityka
Radosław Sikorski liczy na występ w TV Trwam. I mówi, że Niemcy popełnili błąd