Cezary Tomczyk: 2025 rok będzie przełomowy dla polskiej armii

Wiceszef MON Cezary Tomczyk powiedział w rozmowie z TVP Info, że w 2025 roku będzie najwyższy budżet w historii Polski na wydatki związane z obronnością. - Przez ostanie dwa lata nie zrobiono nic z polskim przemysłem zbrojeniowym - stwierdził.

Publikacja: 15.08.2024 10:37

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk podczas konferencji prasowej w siedzibie MON w Warszawi

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk podczas konferencji prasowej w siedzibie MON w Warszawie.

Foto: PAP/Rafał Guz

adm

– Ogromna część ośrodków bojowych dysponuje warunkami, które możemy nazywać komfortowymi. Ale to są jednak środki bojowe, ciężki sprzęt, który ma służyć do ewentualnego odparcia ataku – powiedział w rozmowie z TVP Info Cezary Tomczyk. Jak dodał polityk, aktualnie w armii dba się o komfort żołnierzy na polu walki. – To dla nas, dla całego zachodniego świata bardzo istotne, czego nie możemy powiedzieć o środkach bojowych po stronie rosyjskiej. Tam nikt nie myśli o żołnierzu: te „mięsne oddziały”, które są rzucane do walki, kilkaset tysięcy poległych, tam nikt się z żołnierzem nie liczy. W Polsce, w krajach NATO, żołnierz jest najwyższą wartością – zaznaczył, zauważając, że filozofią obecnego rządu i dowództwa Wojska Polskiego, jest założenie, że „czołg można kupić, samolot można naprawić, ale żołnierza nie można wymienić, jest najważniejszym elementem systemu”. 

Czytaj więcej

Cezary Tomczyk: Polska jest przygotowana do zestrzeliwania rosyjskich rakiet

Cezary Tomczyk: Do agresji Rosji na Ukrainę modernizacja sił zbrojnych leżała

Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk zapytany został również, czy do zakupów, które realizuje MON – między innymi czołgów Abrams czy śmigłowców Apache – polska armia ma żołnierzy, którzy będą obsługiwać nowy sprzęt. – Tworzymy miejsce w jednostkach wojskowych, szkolimy załogi. W ostatnich latach często było tak, że najpierw były zakupy, a potem myślano o tym, jak poszczególne środki bojowe umieścić w siłach zbrojnych. Mówiąc wprost: generalnie transformacja i modernizacja sił zbrojnych powinny polegać na wieloletnim planie. Do agresji Rosji na Ukrainę ta modernizacja leżała, więc później trzeba było przyspieszyć - powiedział Tomczyk. - Minister Mariusz Błaszczak bardzo często kupował to, co było – dodał. 

Czytaj więcej

Budżet na wojsko ma być rekordowy. Tomczyk: Dziękuję Tuskowi i podatnikom

Tomczyk: Przez ostanie dwa lata nie zrobiono nic z polskim przemysłem zbrojeniowym

Jak zaznaczył w rozmowie z TVP Info Tomczyk, w sytuacji wojny za wschodnią granicą kraju, lepiej było robić zakupy, niż nie kupować nic. – Ale dla polskiego wojska chcemy kupować sprzęt skrojony na miarę. Trochę jak z garniturem: chcemy kupować sprzęt dostosowany do polskiego sprzętu, do polskich, NATO-wskich systemów zarządzania polem walki. Na tym polegał problem modernizacji – powiedział. - Przykład samolotów FA-50 – jeśli najpierw przylatują samoloty, a później myślimy o tym, żeby budować hangary, symulatory i szkolić żołnierzy, którzy będą na nich latać, to widać, że ktoś nie odrobił lekcji, tylko nie miał wyjścia. Albo niespecjalnie się nad tym zastanawiał – dodał polityk. 

Wiceszef MON stwierdził również, że w 2025 roku będzie najwyższy budżet w historii Polski na wydatki związane z obronnością. - Przez ostanie dwa lata nie zrobiono nic z polskim przemysłem zbrojeniowym – podkreślił.

– Ogromna część ośrodków bojowych dysponuje warunkami, które możemy nazywać komfortowymi. Ale to są jednak środki bojowe, ciężki sprzęt, który ma służyć do ewentualnego odparcia ataku – powiedział w rozmowie z TVP Info Cezary Tomczyk. Jak dodał polityk, aktualnie w armii dba się o komfort żołnierzy na polu walki. – To dla nas, dla całego zachodniego świata bardzo istotne, czego nie możemy powiedzieć o środkach bojowych po stronie rosyjskiej. Tam nikt nie myśli o żołnierzu: te „mięsne oddziały”, które są rzucane do walki, kilkaset tysięcy poległych, tam nikt się z żołnierzem nie liczy. W Polsce, w krajach NATO, żołnierz jest najwyższą wartością – zaznaczył, zauważając, że filozofią obecnego rządu i dowództwa Wojska Polskiego, jest założenie, że „czołg można kupić, samolot można naprawić, ale żołnierza nie można wymienić, jest najważniejszym elementem systemu”. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ważą się losy zerowego kredytu. Członkowie rządu okopani na swoich pozycjach
Polityka
Migalski: Polska polityka powinna wystrzegać się prawyborów
Polityka
Sowiński: Rząd Donalda Tuska nad brzegiem Rubikonu
Polityka
Koalicja wprowadzi wolne w Wigilię? „Skoro coś jest fikcją, po co to utrzymywać”
Materiał Promocyjny
Energetycznych wyspiarzy będzie przybywać
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: aborcja obiektem politycznych igrzysk