Poseł Polski 2050 Ryszard Petru potwierdził 23 grudnia, że podpisał umowę z jedną z sieci handlowych i 24 grudnia – na kilka godzin – będzie pracownikiem dyskontu. Skąd taka decyzja? – Po pierwsze byłem pytany, czy jestem skłonny pracować tego dnia na kasie. To jest też forma pokazania, że jestem w stanie. Po drugie, jednak każdy gest rozpoczyna pewną dyskusję. Tam będę wykonywał wszystkie czynności, które wykonują kasjerzy tego dnia – mówił.
Czytaj więcej
W przyszłym roku w grudniu będą trzy niedziele handlowe. Jednak pracownicy sklepów będą mogli pracować, rotacyjnie, tylko w dwie z nich.
Ryszard Petru pracuje w Wigilię w Biedronce
24 grudnia Ryszard Petru – zgodnie z zapowiedzią – stawił się do pracy w jednej z warszawskich sklepów sieci Biedronka. Swoją pracę polityk relacjonuje w mediach społecznościowych, ale także w mediach tradycyjnych, które od rana go obserwują. Do obowiązków posła należą między innymi obsługa kasy, układanie towarów na półkach oraz obsługa pieca do wypiekania pieczywa.
- Praca jest zmienna, czyli to nie jest tylko kasa, to jest wypiek pieczywa, rozkładanie owoców, warzyw. Ważne jest to, że oprócz tej pracy sprzedawcy trzeba pamiętać o tym, że ktoś to wcześniej produkuje wszystko, co sprzedajemy – mówi Petru w rozmowie z TVN24. - Na razie jeszcze nie jestem zmęczony, aczkolwiek jest stres, nie chciałbym się pomylić, a łatwo się pomylić – podkreślił, dodając, że najtrudniejsza jest dla niego "presja czasowa". - Gdybym nie miał presji czasowej, to bym spokojnie mógł powoli robić, a wszyscy oczekują: zrób to szybciej. No i wtedy ryzyko jest pomyłki, a jeszcze dobrze nie znam na pamięć całego tego rozkładu produktów – stwierdził poseł.