– Finalizuję rozmowy z jedną z sieci tak, aby rozpocząć pracę o poranku 24 grudnia – ogłosił Petru w programie „Graffiti” w Polsat News. – Praca do godz. 13.00, a potem sprzątanie sklepu – dodał, podkreślając, że będzie to „cała procedura całego dnia pracy na kasie”. – Z tym sprzętem, jaki będzie w danym momencie do dyspozycji – stwierdził.
Na pytanie, czy poradzi sobie w roli pracownika supermarketu, odpowiedział, że będzie można to ocenić dopiero 24 grudnia. – Na pewno nie będę najlepszy ze wszystkich, ale mam nadzieję, że sobie poradzę – mówił. Nie zdradził jednak, w którym sklepie ma zamiar pracować. – Dopóki nie mam sfinalizowanej papierologii, nie chcę ogłaszać, gdzie to będzie – tłumaczył.
Wolna Wigilia? Ryszard Petru: Mój nos mówi, że Andrzej Duda ustawę podpisze
Petru odniósł się także do szerszej debaty o handlu w Wigilię i niedziele. Podkreślił, że jego decyzja o podjęciu pracy w Wigilię nie jest skierowana przeciwko związkom zawodowym. – To jest pokazanie, że praca jest ważna, że w ten sposób tworzy się dochód narodowy – przekonywał. W kontekście propozycji wolnej Wigilii od 2025 roku stwierdził, że obecny stan, czyli skrócony czas pracy tego dnia, „nie jest zły”. Wyraził również nadzieję, że prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę w tej sprawie.
Czytaj więcej
W przyszłym roku w grudniu będą trzy niedziele handlowe. Jednak pracownicy sklepów będą mogli pracować, rotacyjnie, tylko w dwie z nich.
Poseł przypomniał także o inicjatywie Polski 2050 dotyczącej handlu w niedziele. – Przygotowaliśmy ustawę – dwie niedziele handlowe w miesiącu. Mam nadzieję, że taka ustawa w podobnej formie przejdzie w Sejmie – mówił Ryszard Petru. Jednocześnie wyraził obawę, że głowa państwa może zawetować ten projekt.