Emmanuel Macron stawia Francuzów przed wyborem. "Albo ja albo chaos"

Osiemnaście dni przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi Emmanuel Macron postawił Francuzów przed twardym wyborem: skrajny populizm albo front republikański.

Publikacja: 12.06.2024 17:00

Emmanuel Macron

Emmanuel Macron

Foto: REUTERS/Stephane Mahe

W historii powołanej w 1958 roku przez generała Charles’a de Gaulle’a V Republiki żaden francuski przywódca nie podjął tak ryzykownej decyzji. W wyniku konsultacji w gronie zaledwie kilku osób i mimo sprzeciwu premiera Gabriela Attala Emmanuel Macron zapowiedział godzinę po ogłoszeniu wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego w minioną niedzielę, że rozwiązuje Zgromadzenie Narodowe. 

Pierwsze sondaże są bardzo niepokojące: skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen miałoby zwiększyć liczbę deputowanych z 88 do 235–265, a więc całkiem blisko większości 289 posłów w 577-osobowym parlamencie. Jednocześnie koalicja partii prezydenckich, dziś silna 249 szablami, miałaby zostać zredukowana do 125–155 posłów. W minionych 66 latach Francja trzykrotnie przeżywała okres kohabitacji: układu, w którym prezydent i rząd wywodzą się z odmiennych rodzin politycznych. Zawsze chodziło jednak o grę między umiarkowaną lewicą i umiarkowaną prawicą – siły, które łączy wiele, a w szczególności poszanowanie takich wartości republikańskich, jak demokracja i rządy prawa. Tym razem jednak prezydent zdecydował się na ryzyko dojścia do władzy sił nacjonalistycznych i populistycznych, które w innych krajach Europy przejawiają tendencje autorytarne. 

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Polityka
Viktor Orbán liczy na umowę z USA. Ma uchronić Węgry przed wojną celną Trumpa z UE
Polityka
Czystki w bazach Pentagonu. Wylatuje Enola Gay. Dlaczego? Bo "gay"
Polityka
Pjongjang buduje okręt o napędzie atomowym. Czy to rosyjski rewanż za wysłanie wojsk?
Polityka
Ivan Korčok: Słowacja to nie tylko prorosyjski premier Fico. Jest alternatywa
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Polityka
Musk kontra Rubio. W Białym Domu doszło do przepychanki słownej