Jarosław Kaczyński o TVP Jacka Kurskiego: Miała ogromne znaczenie w dwóch zwycięstwach PiS

- Nikt nie zaprzeczy, że miała ogromne znaczenie w naszych dwóch zwycięstwach - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do TVP pod rządami Jacka Kurskiego. Były premier ostrzegał też przed miliardami, jakie według niego co roku Polska będzie musiała wydawać w związku z unijnym paktem migracyjnym.

Publikacja: 02.06.2024 21:56

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami w

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami w Klwatce Królewskiej

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

zew

Podczas spotkania z mieszkańcami wsi Klwatka Królewska w powiecie radomskim Jarosław Kaczyński podkreślał wagę bezpieczeństwa. - Bezpieczeństwa, które polega na tym, że możemy np. spokojnie wychodzić na ulicę bez zagrożenia, że ktoś nam zrobi krzywdę (...) - mówił, wspominając też o "bezpieczeństwie naszych portfeli". - Jak ktoś nie ma pieniędzy, to nie jest w sytuacji bezpiecznej - dodał.

Pakt migracyjny. Jarosław Kaczyński: Ukraińcy nie zostaną Polsce "zaliczeni"

Prezes PiS powiedział, że wybory do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca będą "także o tym - o tym, czy będziemy dalej bezpieczni". Według Kaczyńskiego, obecnie Polska należy do najbezpieczniejszych krajów w Europie i na świecie. Były premier przypomniał swoje stanowisko w sprawie nielegalnych migrantów z września 2015 r. - Powiedziałem: pomagać trzeba, ale na miejscu, w tych krajach, gdzie oni mieszkają, natomiast w żadnym wypadku nie można się zgodzić na to, żeby oni przyjeżdżali do Polski, żeby nam ich wmuszano. Wtedy był straszny atak, od czci i wiary mnie odsądzano - mówił dodając, że nazywano go "rasistą".

Czytaj więcej

Pakt migracyjny. Kaczyński: Tusk został wsypany przez premiera Francji

- Później się okazało, że społeczeństwo to popiera, my doszliśmy do władzy - podkreślił dodając, że kwestia została wyeliminowana z agendy Unii Europejskiej, "przynajmniej tak wtedy się wydawało". Jarosław Kaczyński odniósł się do unijnego paktu migracyjnego. Zaznaczył, że jest "bardzo wyraźnie powiedziane", że migranci z Ukrainy, których przyjęła Polska, nie będą "zaliczani" w ogólnym bilansie migrantów przybywających do krajów UE spoza Wspólnoty.

Pakt migracyjny przewiduje tzw. mechanizm dobrowolnej solidarności, który zakłada, że za każdego nieprzyjętego migranta państwo będzie musiało płacić 20 tys. euro (85 tys. zł). Minimalny próg liczby migrantów, którzy mają być przyjmowani do krajów UE, to 30 tys. rocznie, progu maksymalnego nie ma.

Jarosław Kaczyński mówił w niedzielę, że Polska poniesie znacznie wyższe koszty związane z paktem migracyjnym od tych, które są teraz prognozowane. Prezes PiS powołał się na słowa europejskiej komisarz ds. wewnętrznych Ylvy Johansson, według której rocznie do UE będzie trafiało 4-4,5 mln migrantów. Biorąc pod uwagę to, jaki procent ludności UE stanowi Polska, nad Wisłę miałoby trafiać ok. 320-360 tys. osób rocznie i to z prawem do łączenia rodzin. - To będzie oznaczało, że w ciągu kilku lat Polska się całkowicie zmieni - ocenił.

Prezes PiS: Donald Tusk został ograny jak dziecko

Były premier mówił, że zmieni się polska prowincja. Kaczyński przekonywał, że migranci nie będą trafiać do Wilanowa w Warszawie, lecz do "Polski lokalnej". Zdaniem prezesa PiS, ta ekspansja "całkowicie zmieni sytuację w naszym kraju, jeśli chodzi o bezpieczeństwo". Kaczyński wspomniał o tzw. strefach no go, czyli szczególnie niebezpiecznych dzielnicach miast w krajach Europy Zachodniej i o niedawnym zabójstwie Polaka w Szwecji. - Szczególnie panie są zagrożone, bo kultura tych ludzi, którzy przybywają do Europy jest inna niż europejska. Tam do kobiet stosunek jest zupełnie inny i stąd bardzo dużo przestępstw w dziedzinie relacji między mężczyznami a kobietami. To będzie także i u nas - mówił Kaczyński.

Czytaj więcej

Grupa migrantów zaatakowała żołnierzy na granicy. Trafili do szpitala

Prezes PiS ocenił też, że w sprawie migrantów "Donald Tusk został ograny jak dziecko". - Kto i gdzie się liczy z popychlami? Czy gdzieś na świecie jest takie miejsce, gdzie człowiek, który się godzi na pozycję popychla - popychla niemieckiego w tym wypadku - jest człowiekiem, z którym się liczą? Nie, z takimi ludźmi się nie liczą - powiedział. Dodał, że premier Mateusz Morawiecki sprawę dobrowolności w przyjmowaniu migrantów w UE rozwiązał. - To jest właśnie ta zasadnicza różnica: my musimy mieć w Parlamencie Europejskim taką reprezentację, która będzie twardo walczyła przeciwko temu, żeby ten pakt, który już został ostatecznie uchwalony - a w grudniu zeszłego roku Tusk mógł go zatrzymać - żeby po prostu nie wszedł w życie - oświadczył.

Kaczyński podkreślił, że możliwość płacenia 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego migranta to "bajka". Dodał, że koszty przyjmowania migrantów zostały policzone przez służby UE "na 47 tys. euro (200 tys. zł - red.) i na tym punkcie poproszono ich, żeby przestali dalej liczyć". Były premier zaznaczył, że oznaczałoby to dla Polski roczne wydatki rzędu co najmniej 20 miliardów złotych. - Przypominam, że jeżeli Unia Europejska, a dokładnie Komisja Europejska ogłosi, że mamy stan kryzysu, to wtedy już nie można się wykupić, wtedy jest przymusowe przyjmowanie imigrantów - dodał.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami w siedzibie Szkoły Podstawowej w Klwa

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami w siedzibie Szkoły Podstawowej w Klwatce Królewskiej

PAP/Wojtek Jargiło

Jarosław Kaczyńskie chwali Jacka Kurskiego

Podczas spotkania w Klwatce Królewskiej Jarosław Kaczyński mówił, odnosząc się do paktu migracyjnegi i wyborów 9 czerwca, że do Parlamentu Europejskiego trzeba wysłać ludzi, którzy będą "walczyć z tym szaleństwem". Wyraził pogląd, że PiS może w okręgu numer 5 (część woj. mazowieckiego) zdobyć dwa mandaty. Mówił, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości otwierający tę listę, europoseł Adam Bielan, jest "bardzo energiczny, bardzo doświadczony, bardzo twardy w tych wszystkich rozgrywkach" i ma "duże doświadczenie międzynarodowe".

Kaczyński przekonywał zebranych, że Bielan jest w europarlamencie potrzebny. - Polityka to są relacje między ludźmi, trzeba się umieć układać, trzeba wchodzić w te wszystkie tamtejsze relacje, trzeba prowadzić intensywne życie polityczne, które też często ma charakter swego rodzaju życia towarzyskiego. To wszystko Adam Bielan świetnie potrafi, wielokrotnie to pokazywał - powiedział.

Czytaj więcej

Jackowi Kurskiemu ciąży własna propaganda TVP

Prezes PiS chwalił też byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego, który otrzymał na liście miejsce za Bielanem. - Doświadczony w Parlamencie Europejskim, doświadczony ostatnio w Banku Światowym, człowiek doświadczony w życiu międzynarodowym i to naprawdę poważnie. Energia z niego tryska, energia, inicjatywa, inwencja - mówił o Kurskim Kaczyński. - Wiem, że jednym telewizja się podobała, innym nie, ale nikt nie zaprzeczy, że miała ogromne znaczenie w naszych dwóch zwycięstwach - oświadczył.

- Z całego serca polecam Adama Bielana i Jacka Kurskiego - dodał. W Klwatce Królewskiej prezes PiS zachęcał też do głosowania w okręgu numer 5 na Gabriela Janowskiego. - To jest bojownik - ocenił.

Polityka
Jarosław Kaczyński zwraca się o wsparcie finansowe PiS do "obywateli, którzy nie chcą być poddanymi"
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Polityka
Były prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz zdradza kulisy swojego odwołania. Od ministra miał usłyszeć pogróżki
Polityka
Adrian Zandberg: Jeśli wygra Trump, Europa szybciej musi stanąć na własnych nogach
Polityka
Przemysław Czarnek: W PiS ciągle trwają poszukiwania kandydata. Spełniam dwa warunki, z trzecim mam jakiś problem
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Polityka
Warszawa patrzy na Waszyngton. Co zmienią wybory w USA?