Polska nałożyła w poniedziałek ograniczenia na poruszanie się dyplomatów rosyjskich po terytorium naszego kraju. Zwyczajową swobodę będzie miał tylko ambasador, pozostali nie będą mogli wyjeżdżać poza obszar województwa mazowieckiego, a konsulowie – poza obszar obsługiwanych przez nich województw. Radosław Sikorski poinformował o tej decyzji w Brukseli na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE.
Radosław Sikorski mówi o rosyjskiej dywersji w Polsce
– Mamy dowody, że państwo rosyjskie bierze udział w autoryzowaniu dywersji także w naszym kraju – powiedział. Jego zdaniem niektóre inne państwa UE już wprowadziły takie restrykcje, inne je rozważają.
Według Sikorskiego najbardziej burzliwym momentem spotkania była dyskusja o permanentnej blokadzie stosowanej przez Węgry w sprawie pomocy dla Ukrainy. – To nie są odosobnione przypadki. Węgry blokowały 41 proc. decyzji dotyczących wsparcia dla Ukrainy – powiedział szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis. Według niego sprawy zaszły za daleko i UE musi się zabrać za to systemowe osłabianie jej pozycji na arenie międzynarodowej.
Czytaj więcej
Rosyjscy dyplomaci nie będą mogli swobodnie poruszać się po Polsce, wprowadzone zostaną ograniczenia - przekazał szef MSZ.
Węgry blokują pomoc Unii Europejskiej dla Ukrainy
Najnowszym aktem węgierskiej obstrukcji jest blokowanie pomocy finansowej w wysokości 5 mld euro w ramach tzw. Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF). Refinansuje on chętnym państwom członkowskim (nie wszystkim, bo np. Niemcy o to nie występują) wartość dostaw sprzętu wojskowego dla Ukrainy. Polska jest wskutek ostatnich blokad Węgier najbardziej poszkodowana.