Aktualizacja: 24.11.2024 01:19 Publikacja: 15.05.2024 11:29
Jak w Polsce wygląda sytuacja związana z rosyjskimi wpływami? Chyba nie tylko za rządów PiS te wpływy były. I prawdopodobnie jeszcze są.
Za pierwszych rządów Platformy Obywatelskiej – w ówczesnym rządzie – również była grupa zwolenników naprawiania bądź poprawiania stosunków z Rosją. To był trend nie tylko polski, ale światowy – Ameryka robiła reset stosunków z Rosją, Niemcy chciały mieć dobre stosunki z Rosją. I Donald Tusk też mówił, że nie chce, żeby stosunki z Rosją były popsute. Potem przyszedł rok 2014 i to się zmieniło. Stało się to, kiedy Rosja – napadając na Ukrainę, która aspirowała do UE – pokazała, że jest mocarstwem agresywnym, nie tylko dla swoich południowych, ale także zachodnich sąsiadów. Wtedy rząd PO i Donald Tusk całkowicie zmienili stanowisko. Tusk zachował się bardzo dobrze – zaczął jeździć po Europie, po krajach Zachodu, i przekonywał liderów, że Putin nie jest dobry. To odniosło skutki, choć szło to na początku opornie. Ale teraz nikt już nie ma co do tego wątpliwości, że Putin czyni zło i że trzeba z nim walczyć. Prawdopodobnie szło by to oporniej, gdyby nie ta akcja, którą w 2014 roku rozpoczął Donald Tusk. Tusk został za to ukarany aferą taśmową. Rosjanie już prawdopodobnie od 2010 roku – jeśli nie wcześniej – nagrywali rozmowy polskich polityków w warszawskich restauracjach. W 2014 roku wybrali te rozmowy, które były kłopotliwe dla obozu władzy Donalda Tuska, dali je importerowi rosyjskiego węgla Markowi Falencie, który przekazał je nie tylko mediom, ale i kierownictwu PiS. Jarosław Kaczyński i jego ludzie mieli te nagrania, zanim się dowiedziała o nich cała Polska. Właśnie po to, żeby się mogli przygotować do ofensywy.
To już w zasadzie przesądzone. W niedzielę 24 listopada prezes IPN dr Karol Nawrocki zostanie zaprezentowany jako kandydat na prezydenta - ale nie samej partii PiS, tylko "szerszego ruchu patriotycznego".
Sejm przyjął zmianę w swoim regulaminie, by wyeliminować skracanie terminów prac nad projektami, co było plagą za rządów PiS. Od tamtego czasu sam zrobił już to niemal 30 razy – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”.
- Te prawybory pomogły w tym, żeby budować w sobie tę twardość na nowo - mówił po uzyskaniu partyjnej nominacji na kandydata w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski, który pokonał w prawyborach w KO Radosława Sikorskiego. Szef MSZ oświadczył, że uznaje wyniki głosowania.
Rozstrzygnięte zostały prawybory w Koalicji Obywatelskiej, w której prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski ubiegali się o partyjną nominację do startu w wyborach prezydenckich w 2025 r. Zwycięzca uzyskał ponad 74 proc. spośród 22 tys. głosów.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Czy Sejm zdąży przed świętami z procedowaniem projektu w sprawie wolnej Wigilii? Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że jeśli posłowie będą „robić obstrukcję”, to sprawi, że temat będzie ich „dotyczył w bardzo bezpośredni sposób”.
Sejm przyjął zmianę w swoim regulaminie, by wyeliminować skracanie terminów prac nad projektami, co było plagą za rządów PiS. Od tamtego czasu sam zrobił już to niemal 30 razy – wynika z szacunków „Rzeczpospolitej”.
Sukces - i to przygniatający - Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z Radosławem Sikorskim o nominację KO na prezydenta nie jest żadnym zaskoczeniem. Ale to dopiero początek drogi prezydenta Warszawy do Pałacu Prezydenckiego.
Ekspercka komisja opiniuje planowane zakupy zabytkowych obiektów do muzeów, które podlegają Ministerstwu Kultury. Dotychczas pozwoliła na zakup 41 obiektów, ale nie bezwarunkowo.
Ośrodek Karta, który powstał w czasach PRL, apeluje o kupowanie swoich wydawnictw. To może pomóc przetrwać tej zasłużonej dla Polski instytucji.
- Te prawybory pomogły w tym, żeby budować w sobie tę twardość na nowo - mówił po uzyskaniu partyjnej nominacji na kandydata w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski, który pokonał w prawyborach w KO Radosława Sikorskiego. Szef MSZ oświadczył, że uznaje wyniki głosowania.
- Politycy innych ugrupowań pytali mnie, czy mogliby zagłosować w tych prawyborach - żartował Donald Tusk, ogłaszając wynik wewnętrznego głosowania. „Dziękuję! Ruszamy. Po zwycięstwo!” - napisał Trzaskowski. Jego kandydaturę komentują też politycy innych partii.
Rozstrzygnięte zostały prawybory w Koalicji Obywatelskiej, w której prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski ubiegali się o partyjną nominację do startu w wyborach prezydenckich w 2025 r. Zwycięzca uzyskał ponad 74 proc. spośród 22 tys. głosów.
Koalicja Obywatelska zorganizowała prawybory nieco ad hoc, ale ta formuła wyłaniania kandydata okazała się korzystna. Przez ostatnie dni KO zyskała medialne „okienko” do prezentowania swojej agendy, podczas gdy PiS ugrzązł w nietransparentnym, zakulisowym wyłanianiu swojego kandydata.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas