W 2023 roku polska polityka wróciła do sytuacji znanej z ubiegłej dekady, gdy prezes PiS Jarosław Kaczyński jest liderem największej partii opozycyjnej, a przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk jest premierem.
- Ten rok był trochę takim rollercoasterem politycznym - ocenił w rozmowie z Michałem Kolanką dr Bartosz Rydliński z UKSW i Centrum im. Ignacego Daszyńskiego. - Jarosław Kaczyński może być uważany za przegranego, pomimo tego, że jego partia wygrała wybory trzeci raz z rzędu, a Donald Tusk jest uważany za wygranego, pomimo tego, że nie tylko jego partia nie wygrała wyborów, to jeszcze musiała stworzyć większość rządową nie tylko z jednym, ale z dwoma, a nawet trzema koalicjantami - dodał.
Czytaj więcej
"Czy pójdą na czele Marszu Milionerów Kaczyńskiego? Raczej nie. Czy będą musieli oddać państwu te pieniądze? Raczej tak" - pisze na Twitterze premier Donald Tusk dzień po tym, gdy Dariusz Joński ujawnił zarobki odwołanego przez nowe władze TVP kierownictwa TAI.
"Platforma Obywatelska na przestrzeni nastu lat bardzo osłabła"
Rydliński zaznaczył, że koalicję rządową tworzą Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga (Polska 2050 i PSL) oraz Nowa Lewica. - Gdybyśmy porównali sytuację z 2007 i 2023 r., to pod względem składu rządu, ugrupowań do niedawna opozycyjnych, mamy cały konglomerat partii. Widzimy, że Platforma Obywatelska na przestrzeni nastu lat bardzo osłabła - ocenił rozmówca Michała Kolanki.
Zaznaczył, że Koalicję Obywatelską współtworzą, oprócz Platformy, także Nowoczesna, Inicjatywa Polska i Zieloni. - Widzimy, że rola Platformy Obywatelskiej jako takiej w systemie politycznym spada. To, że Platforma Obywatelska ma największą zdolność koalicyjną w polskiej polityce w 2023 r. to jedno, natomiast Prawo i Sprawiedliwość jest silniejszą partią jeżeli chodzi o struktury - mówił Rydliński.