W weekend sztab PiS wystartował z nową akcją w ramach prekampanii wyborczej pod hasłem „Polska jest jedna – inwestycje lokalne”. Jak wynika z naszych informacji, to właśnie inwestycje w całej Polsce mają być najważniejsze przez najbliższe tygodnie i miesiące.
– W każdym z partyjnych okręgów, a jest ich blisko 100, będą organizowane spotkania pod tym hasłem. Rozmowa o inwestycjach planowana jest do czerwca – mówi nam jeden z przedstawicieli władzy znający szczegóły akcji. Jak też wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, w PiS trwają prace nad przygotowaniem konwencji programowej, która odbędzie się najpewniej jeszcze przed wakacjami. Jeden z naszych rozmówców z partii sugeruje, że planowana konwencja może trwać jeden lub dwa dni i ma dotyczyć zarysu oferty na kolejną kadencję. Rządzący o takiej konwencji mówili publicznie od wielu tygodni.
Inne objazdy
Ubiegły weekend był nie tylko początkiem nowej akcji w ramach kampanii PiS. W „terenie” ponownie obecny jest Jarosław Kaczyński. Wcześniej wziął udział w konwencji dotyczącej rolnictwa, teraz – w inauguracji wspominanej wcześniej akcji dotyczącej inwestycji. Która – jak podkreślają nasi rozmówcy – ma służyć też kontrowaniu narracji opozycji dotyczącej złego stanu gospodarki, braku inwestycji i braku wsparcia dla samorządów. Kaczyński mówił zresztą w Janowie Lubelskim – gdzie rozpoczęła się akcja „Polska jest jedna – inwestycje lokalne” – o tym, że wyborcy opozycji wierzą w opowieść o Polsce, która jest jedną wielką bzdurą. – Ta opowieść, można powiedzieć, ma dwa warianty. Ten dla najgłupszych i ten dla trochę bardziej rozgarniętych – stwierdził. I dodał, że jest „pewna telewizja”, która jest w stanie wmówić wyborcom wszystko. – Każdy, kto jedzie chociażby przez Lubelszczyznę, widzi, jak się zmienia na lepsze. Do niektórych to nie dociera – podkreślił.
Czytaj więcej
W sobotę działalność zainaugurowało ugrupowanie Przyszłość. Na liście liderów jest wielu byłych działaczy PiS, jednak nie zaangażował się nikt z bieżącej polityki.
Nasi rozmówcy z PiS przekonują, że akcja dotycząca inwestycji ma pokazać konkretnie, bez używania abstrakcyjnych liczb, że Polska – zwłaszcza lokalna – bardzo zmieniła się pod rządami PiS.