– Uzbekistan jest suwerennym państwem i ma wyraźną wizję własnej przyszłości. Będziemy kontynuowali drogę własnej narodowej strategii rozwoju – komentował na łamach rosyjskiej rządowej agencji Ria Nowosti przedstawiciel władz w Taszkencie. Tożsamości nie zdradzał, ale odniósł się w ten sposób do niedawnej wypowiedzi białoruskiego dyktatora, który prognozował, że Państwo Związkowe Białorusi i Rosji poszerzy się w nieodległej przyszłości też o kolejne kraje, m.in. o Ukrainę, Kazachstan, Armenię i Uzbekistan. Aleksander Łukaszenko sugerował, że środkowoazjatycki kraj zmuszą do tego „względy gospodarcze" i sąsiedztwo z Afganistanem. Po kontrowersyjnych wypowiedziach Łukaszenki wzywany był już ambasador Białorusi w Erywaniu. Tym razem głos nieoficjalnie zabrały władze w Taszkencie.