Czy Niemcy będą mieć pierwszego kanclerza-ateistę?

Następca Merkel może być pierwszym szefem rządu RFN bez wyznania.

Aktualizacja: 08.10.2021 06:15 Publikacja: 07.10.2021 18:55

Kanclerz Angela Merkel była w czwartek na audiencji u papieża Franciszka, piątej i prawdopodobnie os

Kanclerz Angela Merkel była w czwartek na audiencji u papieża Franciszka, piątej i prawdopodobnie ostatniej. Mają bliskie poglądy na temat imigracji i klimatu

Foto: Handout / various sources / AFP

Angela Merkel była w czwartek na prywatnej audiencji u Franciszka. Mimo że jest ewangeliczką, to spotykała się z papieżami częściej niż jakikolwiek z poprzednich kanclerzy RFN, a trzech z nich było katolikami (pięciu ewangelikami).

Jeden z setek tysięcy

W odniesieniu do następnego kanclerza najprawdopodobniej nie będzie już można mówić jako chrześcijaninie. Wiele wskazuje na to, że ten urząd obejmie Olaf Scholz, polityk socjaldemokratycznej SPD, która wygrała w niedawnych wyborach do Bundestagu. Scholz nie należy do żadnego z Kościołów, byłby więc pierwszym kanclerzem bez wyznania. Należał do Kościoła ewangelickiego, ale wystąpił. Podobnie czyni co roku kilkaset tysięcy Niemców.

Nie jest jasne, kiedy Scholz dokonał apostazji. Poinformował o tym w liście do kolegów partyjnych w 2019 r., ale szczegółów w czasie kampanii wyborczej jego sztab nie chciał mediom podawać. To sprawa prywatna.

Scholz powiedział natomiast niedługo przed wyborami w wywiadzie dla tabloidu „Bild am Sonntag", że jeżeli powierzone mu będzie stanowisko kanclerza, to podczas zaprzysiężenia nie wypowie słów „Tak mi dopomóż Bóg" („So wahr mir Gott helfe"). Przewiduje je artykuł 56. ustawy zasadniczej. Jak głosi ustawa, w przysiędze można zrezygnować z odwołania do Boga.

Na pewno odwołałby się do Boga żarliwie katolicki Armin Laschet, kandydat CDU/CSU na kanclerza. Ale jego szanse na sformowanie koalicji są niewielkie.

Protestanckie cechy

Olaf Scholz nie jest już chrześcijaninem, ale idee chrześcijaństwa są dla niego ważne. Mówił o tym sam we wspomnianym wywiadzie. Na pytanie o to, w co wierzy, odpowiedział: „W to, że my, ludzie, jesteśmy za siebie wzajem odpowiedzialni i musimy być wobec siebie sprawiedliwi. Nazywamy to solidarnością lub miłością bliźniego. Te wartości chrześcijańskie bardzo mnie kształtują".

Wiceprzewodniczący SPD Hubertus Heil, zaangażowany w ruch świeckich ewangelików, powiedział we wrześniu tygodnikowi „Die Zeit", że Scholz ma nadal protestanckie cechy, a w programie wyborczym partii, której jest kandydatem na kanclerza, jest wiele z Ewangelii, zwłaszcza w sprawach klimatu, etyki i godności pracy oraz polityki integracji europejskiej.

Czytaj więcej

Niemcy: Bliżej "Świateł drogowych". Zieloni i FDP będą rozmawiać z SPD

Kilka lat wcześniej potencjalny następca Merkel podkreślał, że w państwie świeckim wspólnota religijna jest „klejem społeczeństwa".

Apostazji w 2020 r. dokonało 441 tysięcy Niemców, mniej więcej po równo z obu Kościołów, ewangelickiego i katolickiego. Pierwszy ma jeszcze 21,1 mln wiernych, drugi 23,6 mln (na 83 mln mieszkańców). Są dwie główne przyczyny występowania z Kościołów – niechęć do dalszego płacenia podatku kościelnego (wynoszącego w zależności od landu równowartość 8 lub 9 proc. podatku dochodowego) oraz niezadowolenie z instytucji Kościoła. Niezadowolenie wywołują m.in. skandale seksualne tuszowane przez katolickich biskupów. Utrata wiary w Boga jest znacznie rzadszym powodem, wynika z badań.

Trzech papieży

Angela Merkel nie rezygnowała z zakończenia przysięgi słowami „Tak mi dopomóż Bóg". Jest bardziej religijna, niż wielu się może wydawać. Wychowała się wśród teologów, których kształcił jej ojciec pastor, i wśród niepełnosprawnych, którymi zajmowała się wspólnota ewangelicka. W latach 90., gdy była ministrem w rządach Helmuta Kohla, zdarzało jej się odwoływać do Biblii.

Nikt z czołowych niemieckich polityków nie miał tylu spotkań z głowami Kościoła katolickiego jak ewangeliczka Merkel. W czwartek była po raz piąty na audiencji u Franciszka.

Pod koniec życia przyjął ją wyraźnie już schorowany Jan Paweł II. Nie była jeszcze kanclerzem, ale od kilku lat stała na czele CDU. Miała czarną mantylkę na głowie (u Franciszka pojawia się bez nakrycia głowy). Mówiła potem o „wzruszającym przeżyciu", a niemieckie media katolickie pisały o jej ciepłych relacjach z polskim papieżem. Nie miała takich z następnym niemieckim papieżem Benedyktem XVI, nie odwiedziła go w Watykanie, spotykała się podczas pielgrzymek do ojczyzny.

Ociepliło się znowu, gdy papieżem został Franciszek. Po czwartkowej audiencji prywatnej żegnająca się z polityką kanclerz mówiła przede wszystkim o zbieżności poglądów z Kościołem katolickim pod wodzą Franciszka w sprawie walki ze zmianami klimatu. W 2015 r. papież z zadowoleniem przyjął ogłoszoną przez Merkel politykę otwarcia na imigrantów.

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala