Wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydała postanowienie, w którym zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz KE 500 tys. euro dziennie do czasu wykonania orzeczenia z 21 maja w sprawie zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów.
Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski ocenił, że decyzje w sprawie kopalni Turów według art. 192 ust. 2c w związku z art. 194 ust. 2 Traktatu o Funkcjonowaniu UE może podejmować "tylko Rada i tylko jednomyślnie, a nie TSUE". Ocenił, że w tej sytuacji sankcje TSUE są "bezprawne i bezskuteczne", ponieważ "wpływają znacząco na strukturę zaopatrzenia w energię".
Czytaj więcej
To skandal, żeby jednoosobowo jakaś pani Lapuerta zamykała nam kopalnie, miejsca pracy dla ponad 1000 osób, burzyła fundamenty bezpieczeństwa energetycznego ważnego kraju europejskiego i kazała płacić za to – mówił Przemysław Czarnek w Polsat News.
Sprawę w Polskim Radiu komentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski (Solidarna Polska). - Pewne rzeczy już przestają być zaskakujące, bo Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej notorycznie w stosunku do Polski łamie traktaty. To kolejny przykład - powiedział.
"Czyste bezprawie"
- Zgadzam się z Saryuszem-Wolskim, bo rzeczywiście Trybunał Sprawiedliwości UE zadecydował jednoosobowo o sprawie, która jest fundamentalna, dotyczy bardzo istotnego procenta bezpieczeństwa energetycznego Polski, kilku milionów gospodarstw domowych - dodał wiceszef resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę.