Grobelny kontra Florek – spór o stadion Lecha

Prezydent Poznania Ryszard Grobelny krytykuje decyzję o zamknięciu stadionu, którą podjął wojewoda z Platformy, do niedawna partyjny kolega

Publikacja: 06.05.2011 21:46

Ryszard Grobelny, prezydent Poznania

Ryszard Grobelny, prezydent Poznania

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Trzy konferencje prasowe w ciągu kilkunastu godzin, wzajemne oskarżenia i rozkładanie rąk. W rolach głównych wojewoda wielkopolski Piotr Florek z PO i prezydent Ryszard Grobelny, do niedawna członek tej partii. Przedmiot sporu – stadion.

Zaczęło się w czwartek po południu, kiedy wojewoda na wniosek policji zadecydował, że spotkanie Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze zostanie rozegrane bez udziału publiczności. Przy okazji skrytykował Grobelnego, który kilka godzin wcześniej zgodził się na mecz przy pełnych trybunach. – Prezydent wydał tę decyzję z naruszeniem przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – ocenił Florek.

Grobelny skrytykował go w blogu. "Co by było, gdyby po 11 września Amerykanie, zamiast łapać bin Ladena, zakazali wjazdu wszystkim muzułmanom na teren USA?" – pytał. Kontratak ponowił w piątek.

– Decyzja o zamknięciu stadionów ma charakter czysto polityczny – zaznaczał Grobelny na pospiesznie zwołanej konferencji prasowej. Chwilę później wojewoda na kolejnej konferencji tłumaczył: – Miasto miało pozytywną opinię o stadionie, my dostaliśmy negatywną ocenę stanu bezpieczeństwa. A to dwie zupełnie inne sprawy.

– Prezydent Grobelny przestał trzeźwo kalkulować. W ostatnim czasie cechuje go dziwne rozchwianie emocjonalne. Zamiast polityki zaczął uprawiać politykierstwo i demagogię, a to droga donikąd – komentuje Marek Sternalski, jeden z liderów poznańskiej Platformy.

Według prof. Rafała Drozdowskiego, politologa z Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu, reakcja Grobelnego może być kwestią osobistych ambicji. – To kolejna próba zaznaczenia własnej suwerenności, pokazania: patrzcie, już od was nie zależę. Jest w tym także element populizmu, tak samo zresztą, jak w decyzji Tuska o zamknięciu stadionów – mówi.

Prof. Drozdowski zwraca też uwagę na ekonomiczny aspekt sprawy. – Grobelny jako samorządowiec może się obawiać, że zamieszanie wokół stadionu spowoduje spadek atrakcyjności obiektu. A to przecież miejski stadion – podsumowuje.

Trzy konferencje prasowe w ciągu kilkunastu godzin, wzajemne oskarżenia i rozkładanie rąk. W rolach głównych wojewoda wielkopolski Piotr Florek z PO i prezydent Ryszard Grobelny, do niedawna członek tej partii. Przedmiot sporu – stadion.

Zaczęło się w czwartek po południu, kiedy wojewoda na wniosek policji zadecydował, że spotkanie Lecha Poznań z Górnikiem Zabrze zostanie rozegrane bez udziału publiczności. Przy okazji skrytykował Grobelnego, który kilka godzin wcześniej zgodził się na mecz przy pełnych trybunach. – Prezydent wydał tę decyzję z naruszeniem przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych – ocenił Florek.

Polityka
Zderzenie na konwencje i wiece. Andrzej Duda z Karolem Nawrockim, Radosław Sikorski z Rafałem Trzaskowskim
Polityka
Trzaskowski nazywa się kandydatem obywatelskim. „Chcę budować Polskę dla wszystkich”
Polityka
Donald Tusk odpowiada Andrzejowi Dudzie. Reakcja premiera na konwencję Karola Nawrockiego
Polityka
Prezydent Andrzej Duda na konwencji wyborczej Karola Nawrockiego. Ostro przeciw rządowi
Polityka
Sondaż: Czy Polacy wierzą w zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach?