Mentzen przypomina niektóre decyzje PiS - „minimalna płaca godzinowa 15 zł, zmiana umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, wprowadzenie niezapowiedzianych kontroli u przedsiębiorców, walka z umowami cywilno-prawnymi, ograniczanie pracy w niedzielę, zwiększenie uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy, dodatkowe podatki dla dużych firm, budowa mieszkań przez państwo, zwiększenie wydatków na zasiłki, inwestowanie przez państwo w nowoczesny przemysł”. I zwraca uwagę, że również najnowsze posunięcia ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego „to jest program Razem” i „realizacja PiS”.
„W trakcie kampanii wyborczej oczywiście wypierali się tego, ale fakty mówią same za siebie. W sprawie zniesienia limitu 30-krotności gdzie PiS szuka poparcia dla swojego projektu? W Razem” - napisał ekonomista. Przed weekendem posłanki Marcelina Zawisza i Magdalena Biejat zapowiadały, że Partia Razem wypracuje swoje stanowisko ws. składek ZUS po rozmowach z ekspertami i stroną społeczną, ale nie wykluczyły poparcia - po zmianach - propozycji PiS. - Co do zasady powinno się znieść 30-krotność - powiedziała Biejat.
Mentzen zwrócił uwagę, że Biejat została powołana na szefową sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, choć PiS ma w niej przewagę. „Do tego mamy zapowiedź wysokiej podwyżki akcyzy (na alkohol i wyroby tytoniowe - red.). Jednocześnie posłowie Konfederacji zostali wycięci z ważnych komisji i nie otrzymali przewodniczącego nawet jednej, jedynej komisji” - podkreślił.
„Na koniec, już w charakterze śmiesznostki, mamy nowego ministra klimatu Michała Kurtykę który właśnie pochwalił się w RMF FM, że to on wypromował Gretę Thunberg zapraszając ją na szczyt w Katowicach” - dodał autor programu gospodarczego Konfederacji.
„Kiedyś elektorat prawicowy zauważy tę koalicję programową. AWS i SLD testowały już dramatyczne spadki poparcia. PiS zamierza chyba się do nich przyłączyć” - ocenił Sławomir Mentzen.