Koniec bajek o podatku od krasnali i kapliczek

Nowa wersja projektu zmian w opodatkowaniu budowli usuwa wiele wątpliwości interpretacyjnych. Ale nie będzie postulowaną generalną reformą podatku od nieruchomości.

Publikacja: 05.09.2024 04:30

Koniec bajek o podatku od krasnali i kapliczek

Foto: Adobe Stock

Ministerstwo Finansów przedstawiło drugą już wersję projektu zmian w podatku od nieruchomości dotyczących opodatkowania budowli. Poprzednia wzbudziła lawinę krytyki ze strony przedsiębiorców, zwłaszcza z branży energetycznej. Zawierała bowiem wiele fragmentów, które sugerowały wzrost opodatkowania np. elektrowni słonecznych. Inne zapisy krytykowano za brak precyzji. Mogłoby to potencjalnie doprowadzić – jak wskazywali eksperci podatkowi – nawet do tak absurdalnych interpretacji, jak uznanie za budowlę samochodu osobowego i butelki ze szkła. Doszło nawet do publikacji w mediach domysłów, że 2-proc. podatek obliczany od wartości budowli obejmie nawet krasnale ogrodowe i kapliczki.

Budowla to nie butelka

Ministerstwo Finansów jeszcze przed ukończeniem nowej wersji projektu dementowało pogłoski o rozszerzeniu podatku na obiekty małej architektury sakralnej i ogrodowej. Przypominało, że nie ulegnie zmianie podstawowa zasada, w myśl której opodatkowaniu podlegają tylko budowle używane w działalności gospodarczej.

W nowym projekcie wyraźnie wskazano, że budowlami nie są obiekty kultu religijnego, figury ogrodowe ani piaskownice czy huśtawki. Jednak dokonano też znacznie ważniejszych dla przedsiębiorców poprawek. Zdefiniowano budynki i budowle jako obiekty wzniesione w wyniku robót budowlanych. Poprzedni zapis, odnoszący się do wykonania z użyciem wyrobów budowlanych, mógł bowiem prowadzić do wniosku, że jeden z takich wyrobów, czyli szkło, mógł posłużyć do wytworzenia małego zbiornika, będącego po prostu szklaną butelką.

MF poszło też na rękę podatnikom, którzy z obawą spoglądają na kalendarz, a spodziewają się zmian w opodatkowaniu ich budowli. Wciąż bowiem zakłada się wejście w życie nowych przepisów z początkiem 2025 roku, a przedtem musi je zaakceptować rząd, parlament i prezydent. Zaproponowano zatem przesunięcie z 31 stycznia na 31 marca 2025 r. terminu dla przedsiębiorców do złożenia deklaracji o posiadanych nieruchomościach. Kto będzie chciał skorzystać z tego uprawnienia, powinien o tym zamiarze poinformować organ podatkowy (czyli swoją gminę) i do czasu złożenia deklaracji płacić co miesiąc „zaliczki” na ten podatek w wysokości 1/12 dotychczas płaconego rocznego podatku od budowli.

Jest jaśniej, czyli poprawiona wersja ustawy o podatku od nieruchomości

Eksperci przychylnie wypowiadają się o poprawionej wersji projektu, choć nie ukrywają, że i ona ma wady. Zaznaczają też, że podatek od nieruchomości powinien zostać poddany generalnej przebudowie, odpowiadającej wymogom dzisiejszych realiów społeczno-gospodarczych. Obecna ustawa o podatkach i opłatach lokalnych pochodzi bowiem z 1991 roku.

Rafał Kran, doradca podatkowy i partner w MDDP, docenia, że Ministerstwo Finansów w trakcie konsultacji projektu starało się wyważyć interesy podatników i samorządów. – Starano się wyeliminować wszelkie wątpliwości, nawet te dotyczące teoretycznie nieistotnych dla biznesu obiektów, jak figury ogrodowe. Widać jednak, że wiele grup podatników może być zadowolonych z najnowszej wersji projektu – zauważa ekspert. Wskazuje przy tym, że np. branża energetyki odnawialnej może już mieć pewność, że w farmach fotowoltaicznych i magazynach energii będą opodatkowane tylko części budowlane.

– Podobnie wyciągi narciarskie będą opodatkowane tylko od tej części ich wartości, która przypada na konstrukcje czysto budowlane. Dzięki eliminacji pojęcia „całości techniczno-użytkowej” również inne branże mogą liczyć na ograniczenie komponentów do opodatkowania – przewiduje Rafał Kran.

Eksperci zauważają, że w projekcie pozostało jednak kilka fragmentów, które mogą wzbudzać rozbieżności interpretacyjne, np. „urządzenie budowlane” czy w ogóle odniesienia do prawa budowlanego. – To może grozić sytuacją, wktórej dojdzie do opodatkowania budowli znajdujących się wewnątrz budynków, np. niektórych części infrastruktury energetycznej – zauważa Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy i wspólnik w kancelarii Thedy & Partners. Dodaje, że w trakcie dalszych prac legislacyjnych należy wyraźnie opisać owe „urządzenia budowlane” tylko jako obiekty pozostające na zewnątrz budynków. Ogólnie jednak jego zdaniem nowa wersja prezentuje znacznie lepszą jakość legislacyjną.

To jeszcze nie kataster

Podczas prac nad tym projektem pojawiały się postulaty, by skorzystać z okazji do znacznie szerszych zmian w podatku od nieruchomości. Niektóre z tych sugestii zmierzały do opodatkowania wszystkich nieruchomości używanych w biznesie stawką odnoszącą się do ich wartości. Byłoby to częściowe wprowadzenie niezbyt popularnej w Polsce idei tzw. podatku katastralnego.

Jednak MF ograniczyło się głównie do zdefiniowania na nowo budowli używanych w biznesie. Przypomnijmy, że taka właśnie była treść wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca 2023 r. (sygn. akt SK 14/21). Sędziowie zarzucili obecnym przepisom, że w zakresie definicji budowli odsyłają do prawa budowlanego, co jest przyczyną wielu rozbieżnych interpretacji i sporów podatników z gminami.

MF przygotowało zatem nową definicję budowli specjalnie na potrzeby podatku od nieruchomości. W uzasadnieniu nie wspomina jednak o tym wyroku Trybunału prawdopodobnie ze względu na to, że został on wydany w składzie z tzw. sędzią dublerem.

Etap legislacyjny: konsultacje publiczne

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Jarosław Ziółkowski, doradca podatkowy w kancelarii Independent Tax Advisers

Jedną z największych zalet nowej wersji projektu jest odsunięcie do 31 marca terminu na składanie deklaracji dotyczących podatku od nieruchomości za 2025 r. Da to podatnikom więcej czasu na zidentyfikowanie, czy według nowych definicji dany obiekt będzie budowlą podlegającą opodatkowaniu od 2024 r. Nowe definicje, choć niepozbawione ułomności, jednoznacznie przesądzają że za budynek i budowlę będzie uznawany tylko obiekt powstały w wyniku prac budowlanych. Wyeliminuje to wątpliwości, jakie powstawałyby przy poprzednim brzmieniu projektu, prowadzące do absurdalnych wniosków, jakoby budowlami mogłyby być samochody albo nawet szklane butelki. Należy mieć przy tym nadzieje, że trwające konsultacje przyniosą jednoznaczne wskazówki chociażby co do opodatkowania nowej kategorii budowli, jaką jest urządzenie budowlane.

Ministerstwo Finansów przedstawiło drugą już wersję projektu zmian w podatku od nieruchomości dotyczących opodatkowania budowli. Poprzednia wzbudziła lawinę krytyki ze strony przedsiębiorców, zwłaszcza z branży energetycznej. Zawierała bowiem wiele fragmentów, które sugerowały wzrost opodatkowania np. elektrowni słonecznych. Inne zapisy krytykowano za brak precyzji. Mogłoby to potencjalnie doprowadzić – jak wskazywali eksperci podatkowi – nawet do tak absurdalnych interpretacji, jak uznanie za budowlę samochodu osobowego i butelki ze szkła. Doszło nawet do publikacji w mediach domysłów, że 2-proc. podatek obliczany od wartości budowli obejmie nawet krasnale ogrodowe i kapliczki.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne