Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 02.01.2020 15:53 Publikacja: 03.01.2020 18:00
Foto: Getty Images
Gabinety specjalistów psychiatrii coraz częściej odwiedzają osoby, które straciły wysoką pozycję zawodową, a wraz z nią prestiż, bardzo dobre zarobki czy dające satysfakcję kontakty towarzyskie. Z wysokiego stołka spadły w rzeczywistość – określają to lekarze. Z drugiej strony pacjentami są młodzi ludzie, często nastoletni, którzy mieli bardzo wysokie aspiracje i pragnienia, ale zderzyli się z tym, że z różnych powodów swoich ambicji nie zrealizują. Często przez wiele lat nie zaznali smaku porażki. W szkole dostawali same piątki i szóstki, rewelacyjnie zdawali kolejne egzaminy. Aż nagle przyszło pierwsze bolesne rozczarowanie edukacyjne, zawodowe albo towarzyskie, na które nie byli przygotowani. Nikt ani nic nie nauczyło ich, jak na nie zareagować. – Ci pierwsi to osoby z dorobkiem, które coś osiągnęły i to utraciły. Ci drudzy to ludzie, którzy nie osiągnęli jeszcze nic, ale utracili plany i nadzieje, że uda się to zrobić. Z tymi sytuacjami wiąże się utrata poczucia własnej wartości, mogą się też włączyć mechanizmy samozniszczenia – ostrzega doktor Sławomir Murawiec z Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. – To ugrzęźnięcie w stanie permanentnej bezczynności i rozpamiętywania. Nie warto iść tą drogą, bo u wielu pacjentów to w najlepszej sytuacji drogą donikąd – dodaje.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas