Ocean Sándora Máraia

Zaalarmowani przez sąsiadów policjanci, po wejściu do mieszkania ujrzeli leżące na środku pokoju zwłoki starszego człowieka. Dopiero po chwili ich uwagę zwróciła sporych rozmiarów skrzynia okrętowa, po brzegi wypełniona maszynopisami, książkami i notatkami. Wszystkie zapisane były w języku, którego nie byli w stanie nie tylko zrozumieć, ale nawet rozpoznać. Mimo to już niedługo skrzynia rozpoczęła swój rejs. To samo uczynił jej właściciel. Jego prochy, zgodnie z wyrażonym w ostatniej woli i przetłumaczonym wreszcie z języka węgierskiego życzeniem, zostały rozsypane nad Oceanem Spokojnym. Tak rozpoczęła się pośmiertna żegluga Sándora Máraia.

Aktualizacja: 03.05.2020 15:10 Publikacja: 01.05.2020 18:00

Ocean Sándora Máraia

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Jeżeli dotarły do niego wieści o pośmiertnym sukcesie, jaki odniosły jego książki, spóźnionych odznaczeniach i osiągniętej poniewczasie randze klasyka europejskiej literatury, zapewne wzruszył na nie tylko ramionami. Zbyt dobrze wiedział, że każdy rodzaj ziemskiego powodzenia jest z zasady nieporozumieniem, efektem działania głuchego telefonu intencji i sensów. Do tego, jeżeli już kilkadziesiąt lat temu był rozczarowany wszystkim, co kryje się pod tajemniczym hasłem wywoławczym „życie literackie", to może i lepiej, że nie wiemy, co miałby do powiedzenia w sprawie jego dzisiejszego stanu. A jednak, kiedy to zdegustowane i niechętne ziarno padło na tak wyjałowioną ziemię, zaowocowało setkami przekładów i wznowień w kilkunastu językach.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem