Pomysł jest prosty: dziennikarz Krzysztof Turowski pyta ekonomistę prof. Krzysztofa Opolskiego o naturę i karierę chciwości. Jako że jej symbolem jest pieniądz (po raz pierwszy pojawił się w VII w. p.n.e. na terenie dzisiejszej Turcji) to i zasadne jest odwołanie do historii banku. Pierwszy, założony w 1156 r. w Wenecji, miał charakter spółki rodzinnej. „Cały problem polega na tym, że banki nic nie tworzą. Sprzedają coś, co nie istnieje, jak napisał św. Tomasz z Akwinu. Banki żyją z pośrednictwa, a na pośrednictwie na ogół najlepiej się zarabia, co wcale nie musi oznaczać wyzyskiwania” – twierdzi ekspert. Jest też o tym, że kiedy „pieniądz zaczyna się odrywać od rzeczywistej wartości, a człowiek od rzeczywistych potrzeb – rodzi się trzecia siostra chytrości i chciwości – zawiść”.