Zawsze przychodzi lepszy czas

Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co ci się trafi". Sentencja z filmu „Forrest Gump" była inspiracją dla cyklu prozatorskiego Elżbiety Sidorowicz pt. „Okruchy gorzkiej czekolady". Ten cytat mówi czytelnikowi więcej niż okładka pierwszego tomu, która za sprawą zimowej scenerii budzi skojarzenia z powieścią młodzieżową w konwencji fantasy. Tymczasem jedynym elementem w opowieści spoza naszej rzeczywistości są sugestie, że w okolicy znajduje się nawiedzony dworek.

Publikacja: 04.09.2020 18:00

Zawsze przychodzi lepszy czas

Foto: materiały prasowe

W części pierwszej, „Morze ciemności", poznajemy 17-letnią Anię, uczennicę liceum plastycznego, która traci w wypadku rodziców. W spadku otrzymuje dom, który jej tata zdążył jeszcze za życia przeprojektować i wyremontować. Bohaterka stopniowo prowadzi nas przez wszystkie etapy swojej żałoby. Introspekcje i niepokojące sny wrażliwej dziewczyny są tu odmalowane bardzo trafnie.

Jeśli coś pozostawia niedosyt, to ostrożność Elżbiety Sidorowicz w podejściu do trudnych tematów. Z jednej strony kreśli wszystkie etapy załamania psychicznego Ani, od depresji po groźbę uzależnienia, a z drugiej prędko podsuwa osoby i zbiegi okoliczności, które pomagają jej wyjść na prostą. I choć czytelnik również dobrze życzy bohaterce, to wraz z rozwojem fabuły ma poczucie, że przed smakiem goryczy jest szczelnie chroniony. Ania za wszelką cenę szuka stabilności i nadziei potrzebnych po wielkiej stracie. Im więcej czasu mija od śmierci rodziców, tym bardziej jej wewnętrzne życie zaczyna się układać. Dziewczyna odnajduje równowagę w sztuce i nowych przyjaźniach, choć wciąż mierzy się z bólem.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI Act. Jak przygotować się na zmiany?
Plus Minus
„Jak będziemy żyli na Czerwonej Planecie. Nowy świat na Marsie”: Mars równa się wolność
Plus Minus
„Abalone Go”: Kulki w wersji sumo
Plus Minus
„Krople”: Fabuła ograniczona do minimum
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Viva Tu”: Pogoda w czterech językach