Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 23.12.2020 14:04 Publikacja: 24.12.2020 07:00
Foto: Pixabay
Jak wiele innych rzeczy, które robi się w pierwszej klasie liceum, ta także wynikała ze snobizmu. To czas, kiedy ceni się głównie to – filmy, książki, ludzi – czego się nie rozumie. Wszystko inne ma zbyt wyraźny posmak dzieciństwa, bezpieczeństwa, od którego jak najszybciej stara się uciec w wydumaną dorosłość. Czytałem więc „Arcyparadoks śmierci" Dariusza Karłowicza, pierwszą „dorosłą" książkę, jaką kupiłem w swoim życiu, rozumiejąc co trzecie, czwarte, a może nawet piąte zdanie. Książka o podtytule „Męczeństwo jako kategoria filozoficzna; pytanie o dowodową wartość męczeństwa" momentami stawała się prawdziwą męką. Ofiarą złożoną na ołtarzu poczucia wyższości, wywołanego obcowaniem z czymś ponad siły umysłu, karmionego jeszcze do niedawna Harrym Potterem. Było na nią zwyczajnie za wcześnie. I właśnie dlatego to był najwłaściwszy moment. Bo o męczeństwie trzeba zacząć myśleć szybko, jak najwcześniej, nawet jeżeli nic się z niego jeszcze nie pojmuje. Jeśli ma tylko niewyraźny posmak obietnicy i ten drugi, aż zbyt konkretny – ceny, jaką trzeba za jej spełnienie zapłacić. Nie jesteśmy przecież Bogiem, nigdy do końca nie znamy natury tej transakcji, jej prawdziwego sensu. A przecież nawet On, Przedwieczny, kiedy myślał o niej swoim kilkuletnim umysłem, zalewał się krwawym potem.
Sława Davida Hockneya działa z magnetyczną siłą. Od pierwszego więc dnia jego wystawa w Paryżu ściąga tłumy, a j...
Rzadko zdarza się spektakl, który przeżywa się w takich emocjach jak „Dziady” Mai Kleczewskiej z teatru w Iwano-...
Wokół modelu opieki nad dziećmi w Szwecji i Norwegii narosło wiele mitów. Wyjaśnia je w swoich reportażach Macie...
„PGA Tour 2K25” przypomina, że golf to nie tylko rodzaj kołnierza czy samochód.
Kluczem do rozwoju emocjonalnego dziecka jest doświadczenie, a nie informacja – wyjaśnia Jonathan Haidt.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas