Aktualizacja: 23.12.2020 14:04 Publikacja: 24.12.2020 07:00
Foto: Pixabay
Jak wiele innych rzeczy, które robi się w pierwszej klasie liceum, ta także wynikała ze snobizmu. To czas, kiedy ceni się głównie to – filmy, książki, ludzi – czego się nie rozumie. Wszystko inne ma zbyt wyraźny posmak dzieciństwa, bezpieczeństwa, od którego jak najszybciej stara się uciec w wydumaną dorosłość. Czytałem więc „Arcyparadoks śmierci" Dariusza Karłowicza, pierwszą „dorosłą" książkę, jaką kupiłem w swoim życiu, rozumiejąc co trzecie, czwarte, a może nawet piąte zdanie. Książka o podtytule „Męczeństwo jako kategoria filozoficzna; pytanie o dowodową wartość męczeństwa" momentami stawała się prawdziwą męką. Ofiarą złożoną na ołtarzu poczucia wyższości, wywołanego obcowaniem z czymś ponad siły umysłu, karmionego jeszcze do niedawna Harrym Potterem. Było na nią zwyczajnie za wcześnie. I właśnie dlatego to był najwłaściwszy moment. Bo o męczeństwie trzeba zacząć myśleć szybko, jak najwcześniej, nawet jeżeli nic się z niego jeszcze nie pojmuje. Jeśli ma tylko niewyraźny posmak obietnicy i ten drugi, aż zbyt konkretny – ceny, jaką trzeba za jej spełnienie zapłacić. Nie jesteśmy przecież Bogiem, nigdy do końca nie znamy natury tej transakcji, jej prawdziwego sensu. A przecież nawet On, Przedwieczny, kiedy myślał o niej swoim kilkuletnim umysłem, zalewał się krwawym potem.
Straszenie dziś Polaków wojną jest niepotrzebne i szkodliwe. Choć niestety nie jest absurdalne.
Głośne „Imperium mrówek” Bernarda Werbera doczekało się wersji komputerowej!
100 lat po Noblu za powieść „Chłopi” zainteresowanie utworem nie słabnie.
Sean Carroll zamierza przedstawić kluczowe działy fizyki i pozyskać dla niej „czytelników bez przygotowania”. Czy mu się to udaje?
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Horrorowa logika staje w „Nieumarłych” na głowie, kiedy martwi wracają do żywych. Grozę zastępuje w nich bowiem żałoba.
Straszenie dziś Polaków wojną jest niepotrzebne i szkodliwe. Choć niestety nie jest absurdalne.
Praca pod tytułem „Komediant” – banan przyklejony taśmą do ściany – była najsłynniejszym dziełem sztuki 2019 roku. Teraz podczas aukcji w Nowym Jorku sprzedana została za 6,24 mln dolarów. Jej autorem jest kontrowersyjny włoski artysta Maurizio Cattelan.
Redakcja znanego na całym świecie słownika Cambridge wybrała słowo 2024 roku. Zdaniem ekspertów jego popularność pokazuje rosnącą w społeczeństwach popularność afirmacji.
Średnio co 16. dziecko, które rodzi się obecnie w Polsce, jest cudzoziemcem. Ale są województwa, gdzie już jedna dziesiąta noworodków nie ma polskiego obywatelstwa.
Przemyt ponad 180 migrantów do Niemiec zorganizował gang, w którym działała mieszkająca tam Polka i jej syn. Organizatorzy procederu zostali sprowadzeni do Polski i już usłyszeli zarzuty.
„Opiekunami” 17-latków za kierownicą mają być ich niewiele starsi, bo już 24-letni, koledzy. Nikogo nie przypilnują, bo sami często uprawiają piracką jazdę i chwalą się tym w internecie – ostrzegają eksperci.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Czy z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych pracodawca może finansować paczki, karty przedpłacone oraz spotkania świąteczne? Czy wartość tych świadczeń zawsze trzeba różnicować?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas